W niedzielę o godz. 18 przed zakładami karnymi w Radomiu i Przytułach Starych zebrali się politycy PiS i ludzie, którzy są przeciwni osadzeniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Wśród protestujących były też żony polityków. Barbara Kamińska krótko wypowiedziała się o stanie zdrowia męża, który zdecydował się na protest głodowy. - Najważniejsze, że te kilogramy na razie się zatrzymały, ale stan zdrowia zawsze może się w każdej chwili zmienić - powiedziała. W przerwie jej przemówienia tłum krzyczał "cześć i chwała bohaterom" oraz "tu jest Polska". Apel żony Kamińskiego Kamińska powiedziała, że co roku 22 stycznia razem z mężem wywieszali flagę Polski, żeby uhonorować bohaterów powstania styczniowego. W związku z tym zwróciła się z apelem. - Kto popiera Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, to niech to zrobi we własnym domu. (...) Niech całą Polskę zaleje biało-czerwona flaga. Niech widzą, że to poparcie jest wielkie - mówiła do zgromadzonych pod zakładem karnym w Radomiu. W trakcie przemówienia zarzuciła mediom manipulacje w prezentowaniu sprawy jej męża. - Robią z niego koszmarnego typa, ale to jest nieprawda - powiedziała i podkreśliła, że Mariusz Kamiński jest "skromnym, porządnym, uczciwym człowiekiem i prawdziwym patriotą". W Przytułach Starych, gdzie osadzony został Maciej Wąsik pojawiła się jego żona Romualda. Obok niej, wśród zwolenników uwolnienia byłych szefów CBA byli też politycy PiS: Waldemar Kraska, Robert Mamątow i Maciej Górski. Żona Kamińskiego skomentowała wywiad "agenta Tomka" Kamińska nawiązała też do wywiadu byłego agenta CBA. - Pamiętam, że kiedy Tomasz Kaczmarek odszedł z CBA, był posłem, to relacje mojego męża z nim bardzo się rozluźniły. Ani my nie byliśmy gośćmi u niego, ani on nie był gościem u nas - mówiła. Opowiadała, że zanim Kaczmarek usłyszał zarzuty próbował kontaktować się z Kamińskim. - Oczekując zapewne pomocy. Mój mąż ani nie spotkał się z nim, ani z nim nie rozmawiał, ani nie odpisywał na SMS-y - tłumaczyła. Były szef CBA - jak wynika z relacji jego żony- miał wtedy powiedzieć: "skoro kradnie, nie może liczyć na żadną naszą pomoc, absolutnie". Wywiad Tomasza Kaczmarka. "Te czasy się skończyły" Tomasz Kaczmarek, były poseł PiS i były agent CBA, znany jako "agent Tomek" miał w prokuraturze opowiedzieć o kulisach śledztw nadzorowanych przez Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - ustalili reporterzy "Superwizjera" TVN24. - Kamińskiemu i Wąsikowi chodziło o to, aby osoby niewygodne dla PiS umoczyć, żeby je zniszczyć, zdyskredytować - powiedział Tomasz Kaczmarek, znany jako "agent Tomek". Jak stwierdził, zatrzymanym obecnie byłym szefom CBA "obryzganie błotem w oczach opinii publicznej sprawiało ogromną satysfakcję". - Czasy "agenta Tomka", chodzącego na krótkiej smyczy przedstawicieli politycznych Prawa i Sprawiedliwości, się już skończyły - oświadczył Kaczmarek. Więcej na ten temat TUTAJ. Sprawa Kamińskiego i Wąsika. Prezydent rozpoczął postępowanie ułaskawieniowe 20 grudnia 2023 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł prawomocny wyrok skazujący Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności. To pokłosie tzw. afery gruntowej. We wtorek, 9 stycznia policja zatrzymała polityków. Prezydent Andrzej Duda poinformował o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika. Złożył także wniosek do Prokuratora Generalnego, aby na czas postępowania zwolnił polityków z więzienia. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar przekazał, że wszczął postępowanie w tej sprawie. Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali w czwartek rano przewiezieni z aresztu na warszawskim Grochowie. Były szef MSWiA przebywa obecnie w zakładzie w Radomiu, z kolei Wąsik - w zakładzie w Przytułach Starych, niedaleko Ostrołęki. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!