Była zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich reaguje na śmierć 23-letniego Bartosza. Mężczyzna został dzień wcześniej zatrzymany przez policję w Wołominie. Po wypuszczeniu miał powiedzieć matce, że został pobity przez funkcjonariuszy. Zmarł przed przeprowadzeniem obdukcji. "Ponownie dochodzi do śmierci młodego człowieka po zatrzymaniu przez policję. Tym razem w Wołominie" - napisała Hanna Machińska w mediach społecznościowych. "Czy policjanci zostali zawieszeni w czynnościach? Wierzę ,że teraz postępowanie w tej sprawie będzie uczciwe" - dodała. Śmierć 23-latka w Wołominie. Marcin Kierwiński reaguje Po niecałych dwóch godzinach na wpis zareagował osobiście minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Szef resortu we wpisie w serwisie X przekazał, że w sprawie prowadzone jest już postępowanie prokuratorskie, a także kontrola Komendy Głównej Policji. "Wyniki kontroli będą znane w ciągu kilkudziesięciu godzin. Sprawa zostanie dokładnie wyjaśniona i sprawdzona" - zapowiedział Marcin Kierwiński. 23-latek zmarł. Matce mówił o pobiciu przez policję Sprawę śmierci 23-letniego Bartosza opisał portal tvnwarszawa.pl. Jak czytamy, mężczyzna zmarł w nocy z 22 na 23 grudnia 2023 roku. Dzień wcześniej, gdy wracał ze spaceru, miał zostać zaczepiony przez nieznanego mu mężczyznę. Według relacji przyjaciółki rodziny 23-latek miał przestraszyć się i wezwać policję. Jednak funkcjonariusze, którzy pojawili się na miejscu, mieli zatrzymać Bartosza, a nie napastnika. Podstawą do przewiezienia na komendę miał być art. 226 Kodeksu karnego, mówiący o "znieważeniu funkcjonariusza". Jak czytamy, 23-latek do domu miał wrócić następnego dnia około godziny 17. Matce miał powiedzieć, że na komendzie został pobity przez funkcjonariuszy, którzy mieli "zmuszać go do podpisania protokołu, potwierdzającego, że posiadał przy sobie susz (marihuanę)". Śmierć 23-latka w Wołominie. Policja o wewnętrznej kontroli - Komendant Powiatowy Policji w Wołominie niezwłocznie zlecił czynności kontrolne, które kontynuowano w okresie świątecznym - przekazała TVN Warszawa rzeczniczka wołomińskiej policji Monika Kaczyńska. Kaczyńska poinformowała również, że w sprawie przepytano już funkcjonariuszy, a także zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu - te, wraz z wszelkimi innymi materiałami, zostały już udostępnione wszystkim badającym zdarzenie organom. Powiadomiono Wydział Kontroli KSP, Biuro Spraw Wewnętrznych Policji i prokuraturę. Jednocześnie rzeczniczka prokuratury Okręgowej Warszawa-PragaKatarzyna Skrzeczkowska poinformowała, że sekcja zwłok nie wykazała zmian na ciele zmarłego, które mogłyby mieć bezpośredni wpływ na jego zgon. Dlaczego policjanci zatrzymali 23-latka? - Z akt sprawy wynika, że w dniu 21 grudnia 2023 roku wybił on szybę w samochodzie nieznanych mu osób, w związku z czym została podjęta interwencja policji - przekazała prokurator. Jak dodała, w plecaku 23-latka mial znajdować się "susz roślinny". - W trakcie przewożenia do komendy mężczyzna miał znieważać funkcjonariuszy policji, ponadto uderzać celowo głową o szybę radiowozu - podkreśliła Katarzyna Skrzeczkowska. Źródło: Twitter/TVN Warszawa *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!