Radni nie poparli budżetu. Diduszko-Zyglewska: Zostaliśmy usunięci z klubu KO
Oprac.: Zofia Magdziak
W czwartek podczas sesji Rady Warszawy przyjęto uchwałę w sprawie budżetu miasta stołecznego na 2022 rok. Dwoje radnych - Marek Szolc i Agata Diduszko-Zyglewska - którzy wstrzymali się do głosu, w konsekwencji zostało usuniętych z klubu KO.

Za przyjęciem uchwały o budżecie na 2022 rok głosowało 37 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, a 17 było przeciwnych. Natomiast w sprawie przyjęcia uchwały o Wieloletniej Prognozie Finansowej Warszawy na lata 2022-2050 za głosowało 36 radnych, 4 osoby się wstrzymały, a 18 było przeciw.
Wydalenie z klubu dwojga radnych
Wśród radnych, którzy wstrzymali się od głosu, byli Agata Diduszko-Zyglewska i Marek Szolc. Politycy poinformowali w mediach społecznościowych, że w konsekwencji zostali usunięci z klubu KO.
Diduszko-Zyglewska i Szolc w mediach społecznościowych opublikowali wspólne oświadczenie, w którym zaznaczyli, że choć nie zagłosowali przeciw budżetowi - ponieważ rozumieją "obiektywne trudności, z którymi mierzy się dziś Warszawa na skutek destrukcyjnych i obezwładniających samorządy działań PiS" - to jednak nie mogli również zagłosować za budżetem.
"Projekt zaproponowany przez władze Warszawy jest sprzeczny z naszym rozumieniem działania na rzecz dobra i zdrowia mieszkańców w kontekście tak ważnych obszarów jak transport publiczny, edukacja czy walka ze smogiem" - podkreślili.
Radni zapowiedzieli, że w piątek, o godz. 8.30 podczas konferencji prasowej pod siedzibą Rady Warszawy opowiedzą szczegółowo o powodach decyzji.
"W związku z naszym wstrzymaniem się podczas głosowania budżetowego zostaliśmy również, po 3 latach współpracy, wydaleni z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej" - czytamy w oświadczeniu radnych.
Posiedzenie ws. budżetu. Głos zabrał Trzaskowski
Na czwartkowej sesji obecny był prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Ten 2022 rok będzie najgorszy od 1989 roku. Jeszcze gorszy będzie rok 2023 - tłumaczył prezydent, dodając, że w roku 2022 roku Warszawa straci 1,416 mld złotych z tytułu podatków PIT i CIT.
- Obietnice rządu są realizowane za pieniądze z samorządów. To jest niedopuszczalne. Pieniądze będą zabierane samorządom i przekazywane na fundusze rządowe, które potem będą rozdzielane przez ministrów według własnego uznania - zaznaczył prezydent Warszawy. - Głównym problemem jest to, że teraz ministrowie, a nie samorządy będą decydować, na co wydawać pieniądze - dodał.
Ratusz oszacował zmiany w dochodach związane z wprowadzeniem nowych ustaw. W przypadku Warszawy roczny ubytek dochodów z PIT oszacowano na kwotę 1,416 mld zł rocznie. Warszawa będzie musiała też zapłacić 100 mln więcej tzw. Janosikowego. Obniży się też dochód i wydatki o 1 mld 155 mln złotych z powodu przejęcia przez ZUS od połowy roku wypłaty świadczeń "Rodzina 500+".
W autopoprawce nr.1 zwiększono wydatki majątkowe dla dzielnic o kwotę prawie 175 mln złotych. Prawie wszystkie dzielnice dostały milionowe dodatki od 22 mln zł - Bemowo po prawie 2 mln zł - Ochota, jedynie Praga-Północ dostała 21 tysięcy zł. Po autopoprawkach budżet Warszawy na 2022 rok wyniesie: dochody - 19,210 mld a wydatki - 21,432 mld złotych. Zadłużenie Warszawy na 31 grudnia 2022 roku wyniesie 6,769 mld złotych.
Prezydent Warszawy: dochodzimy do ściany
- Mogliśmy się zadłużyć, ale teraz dochodzimy do ściany. W tej chwili będzie tylko gorzej. I to pomimo tego, że mamy w tym roku lepszą płynność finansową - zaznaczył Trzaskowski. Prezydent mówił też o tym, że na budżet wpływ ma rosnąca inflacja, wysokie ceny prądu i gazu oraz materiałów budowlanych.
- To wszystko uderza w finanse miasta. Musimy więc szukać oszczędności - ocenił Trzaskowski. Zaznaczył też, że dochody z subwencji oświatowej pokrywają jedynie połowę wydatków na edukację. - A jeśli chodzi o transport to dzisiaj prawie 80 proc dopłaca miasto do komunikacji, bo tylko 21 proc. dochodu jest ze sprzedaży biletów - dodał prezydent. Ogólnie wydatki będą mniejsze o 669 milionów zł.
- Nie zgadzam się z filozofią, gdy zabierane są pieniądze warszawiakom, bo one powinny być wydawane tu, w Warszawie - podkreślił prezydent Warszawy.