"Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej wyraża zdecydowany protest wobec podjętej próby zmiany nazwy Ronda Romana Dmowskiego w Warszawie" - czytamy w oświadczeniu. Petycja skierowana została do Rady Warszawy przez osobę prywatną. Za jej przyjęciem głosowało 34 radnych, 19 było przeciw, a pięcioro wstrzymało się od głosu. Przyjęcie tej petycji nie jest jednoznaczne ze zmianą nazwy ronda. <a href="https://wydarzenia.interia.pl/mazowieckie/news-warszawa-rondo-praw-kobiet-a-nie-dmowskiego-rada-warszawy-gl,nId,5697160">O reakcjach polityków na plany zmiany nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet pisaliśmy TUTAJ</a>. "Tego rodzaju działania wymierzone są w kultywowanie pamięci historycznej Polaków. Roman Dmowski to jeden z ojców naszej Niepodległości, człowiek, który całe swoje życie poświęcił dla Polski. Zmiana nazwy Ronda Romana Dmowskiego byłaby haniebnym gestem wymierzonym we wszystkich polskich patriotów. Mamy nadzieję, że zwycięży rozsądek i opamiętanie" - pisze Kolegium IPN. Premier: Proszę o opamiętanie "Rozumiem, że prezydentowi Trzaskowskiemu nie przeszkadza ul. Związku Walki Młodych. Za to przeszkadza Roman Dmowski i cała piękna patriotyczna tradycja ruchu narodowego. Czego możemy spodziewać się dalej? Czy na Muranowie zaraz wróci ul. Nowotki, a zamiast Alei Solidarności będzie znowu ul. Świerczewskiego?" - napisał na Facebooku premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a>. "Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie. Warszawa nie może być przestrzenią realizacji waszych uprzedzeń politycznych. Warszawa to stolica całej Polski" - zakończył swój wpis szef rządu.