W Krakowie zmarło jedno z pięcioraczków. Chłopiec żył trzy dni

Michał Blus

Oprac.: Michał Blus

Zmarło jedno z pięcioraczków urodzonych w niedzielę w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie - poinformowała rzeczniczka tej placówki Maria Włodkowska. Chłopiec przeżył trzy dni.

Jeden z pięcioraczków w inkubatorze
Jeden z pięcioraczków w inkubatorzeBeata ZawrzelReporter

"Z wielkim smutkiem przekazujemy informację, że maleńki Henry James Clarke przegrał walkę o życie. W tych trudnych chwilach prosimy o uszanowanie spokoju i prywatności Rodziców" - przekazała przedstawicielka SU.

Jak podkreśliła, rodzice dzieci pozostają pod profesjonalną opieką specjalistów z krakowskiego szpitala, którzy pomagają im przejść przez ten bolesny czas.

Dzieci są pod opieką zespołu z Oddziału Klinicznego Neonatologii, kierowanego przez profesora Ryszarda Lauterbacha.

Dzieci urodziły się w 28 tygodniu, przez cesarskie cięcie

Pięcioraczki - Charles Patrick, Henry James, Elizabeth May, Evangeline Rose oraz Arianna Daisy urodziły się w 28 tygodniu, przez cesarskie cięcie. Noworodki w chwili narodzin ważyły od 710 do 1400 gramów. Każdy z nich mierzył ok. 40 centymetrów.

Według informacji podanych przez szpital, taka ciąża mnoga zdarza się raz na 52 miliony przypadków.

Szrot w "Gościu Wydarzeń": Rosja chce pana prezydenta Wołodymyra Zełenskiego zabićPolsat News