Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 17-latek miał zadać najwięcej ciosów, m.in. ten, który doprowadził do śmierci 16-letniego Eryka. - Usłyszał zarzut udziału w podbiciu pokrzywdzonego, a także zarzut pozbawienia życia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pokrzywdzony doznał obrażeń głowy, które skutkowały jego zgonem - przekazał Artur Szykuła, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Nastolatek przyznał się do udziału w bójce, ale zaprzeczył pozbawieniu życia. Oskarżonemu grozi 25 lat więzienia. Prokuratura zawnioskowała o trzymiesięczny areszt dla niego. Zarzuty dla dwóch 16-latków Dwaj 16-latkowie usłyszeli zarzut udziału w pobiciu i zostali przekazani do dyspozycji Sądu Rodzinnego. Są umieszczeni w schronisku. Ich 16-letnia koleżanka nie usłyszała jeszcze zarzutów. - W dalszym ciągu trwają czynności procesowe i nadal wyjaśniamy rolę poszczególnych osób w tym zdarzeniu - podkreślił prokurator. Cały czas zbierane są dowody i przesłuchiwani są świadkowie. Motywem było "rzekome rozpowszechnianie wiadomości o jednej z osób". Z relacji uczniów szkoły, do której uczęszczał Eryk ma wynikać, że chodziło informacje dotyczące 16-latki, która uczestniczyła w zdarzeniu. Pobicie miało być rodzajem zemsty. Ujęcie sprawców Początkowo informowano o poszukiwaniach dwóch sprawców, jednak ostatecznie o zatrzymaniu czterech osób poinformowało w środę jako pierwsze Radio Zet. Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zamościu st. asp. Katarzyna Szewczuk poinformowała, że przez cały wieczór i w nocy z wtorku na środę funkcjonariusze zabezpieczali ślady, rozmawiali ze świadkami i sprawdzali monitoring, aby zatrzymać sprawców. - Po kilku godzinach policjanci ustalili dane czterech osób. W tej sprawie zatrzymali 17-latka z gminy Stary Zamość i troje 16-latków z gminy Zamość, Stary Zamość i Nielisz. Wśród zatrzymanych była jedna dziewczyna - dodała Szewczuk. 17-latek trafił do pomieszczenia dla zatrzymanych, z kolei 16-latkowie na policyjną izbę dziecka. Jak zaznaczyła w środę rzeczniczka, policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają przebieg tragicznego zdarzenia. Zamość: Śmiertelne pobicie 16-latka Dramatyczne sceny rozegrały się we wtorek na ulicy Piłsudskiego w pobliżu osiedla Planty w Zamościu. 16-latek został zaatakowany przez dwóch rówieśników, którzy mieli go bić rękoma i kopać po całym ciele. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Mimo udzielonej przez ratowników pomocy, życia 16-latka nie udało się uratować. St. asp. Katarzyna Szewczuk, zastępca rzecznika Komendy Miejskiej Policji w Zamościu w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" podała, że zgłoszenie otrzymano po południu. Czytaj też: Śmiertelne pobicie 16-latka w Zamościu. Policja poszukuje napastników - Zgłoszenie o tym tragicznym zdarzeniu otrzymaliśmy około godziny 16:00. Na miejsce przybyła także karetka. Chłopiec był reanimowany, ale niestety zmarł - mówiła.