Wypadek komendanta głównego policji. Jest ruch prokuratury

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

Aktualizacja
emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
924
Udostępnij

Wyjaśnieniem okoliczności wypadku z udziałem komendanta głównego policji Marka Boronia oraz dwóch funkcjonariuszy zajmie się Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Do zdarzenia doszło w sobotę na śląskim odcinku autostrady A1. Auto, którym jechali policjanci do Głuchołaz w związku z sytuacją powodziową, dachowało. Wszyscy mundurowi zostali niegroźnie poszkodowani.

Wyjaśnianiem okoliczności wypadku komendanta głównego policji Marka Boronia zajmie się prokuratura w Gliwicach
Wyjaśnianiem okoliczności wypadku komendanta głównego policji Marka Boronia zajmie się prokuratura w GliwicachZbyszek KaczmarekAgencja FORUM

Dotychczas sprawą wypadku, w którym brał udział m.in. komendant główny policji, zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach. W oględzinach miejsca zdarzenia i pojazdu oraz sporządzaniu szkicu sytuacyjnego na A1 brała udział zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowskich Górach Magdalena Lewandowska-Smerd.

- Z uwagi na wagę i rangę sprawy została ona w poniedziałek przekazana do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, która będzie ustalała dalszy kierunek tego postępowania, dokona również wstępnej kwalifikacji prawnej czynu. Będziemy o niej mogli ostatecznie mówić dopiero wtedy, kiedy uzyskamy dokumentację medyczną opisującą obrażenia, jakich doznali uczestnicy tego zdarzenia - powiedziała w poniedziałek PAP prok. Lewandowska-Smerd.

Jak dodała zastępca prokuratora, "na razie będzie prowadzone badanie, czy czyn ten należy kwalifikować właśnie jako wykroczenie, czy jako występek".

Wypadek komendanta głównego policji. Sprawą zajmie się prokuratura w Gliwicach

Do wypadku doszło w sobotę na autostradzie A1 w kierunku Gliwic. Samochód, którym podróżował komendant główny policji Marek Boroń oraz dwie inne osoby, dachował. Policjanci byli w drodze do Głuchołaz w związku z bardzo poważną sytuacją powodziową.

Ze względu na nawalny deszcz, warunki na drodze były trudne. Jak mówiła wówczas w rozmowie z Polsatnews.pl Katarzyna Nowak, rzeczniczka komendanta głónego policji, wszyscy poszkodowani w wypadku byli przytomni i trafili pod opiekę lekarzy. - Zostali przewiezieni do szpitala. Pan komendant uskarżał się na ból w klatce piersiowej - dodała.

Niedługo po wypadku polska policja wydała oficjalny komunikat w sprawie. "Ok. godz. 17.55 na A1 w kierunku Gliwic - na terenie powiatu tarnogórskiego (na wysokości miejscowości Szałsza, gmina Zbrosławice) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem pojazdu służbowego policji, którym nadinsp. Marek Boroń komendant główny policji udawał się na Opolszczyznę w związku z trudną sytuacją i zaangażowaniem w działania policjantów" - głosiło oświadczenie.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Burmistrz Kłodzka: Jest lepiej, woda definitywnie opadaRMF
Przejdź na