Wybory prezydenckie 2015: "Komorowski powinien być kandydatem partyjnym"
Julia Pitera, europosłanka PO, nie kryje, że wynik Bronisława Komorowskiego nie jest dla niej zaskoczeniem. - Sztab popełnił dwa podstawowe błędy - zaznacza w rozmowie z Interią. Jednym z nich jest fakt, że Komorowski nie był kandydatem partyjnym.

- Wynik wczorajszych wyborów był dla mnie przykrością - podkreśla Julia Pitera, deputowana do Parlamentu Europejskiego ramienia Platformy Obywatelskiej.
Pitera krytycznie odnosi się do posunięć sztabu ubiegającego się o reelekcję prezydenta.
- Bronisław Komorowski stracił swój wizerunek sprzed lat - mówi. - Dowcipny, układający wierszyki, świetnie dogadujący się z ludźmi, kochający wyjazdy na wieś - wymienia i zaznacza, że to powodowało, że prezydent był lubiany.
- Przerobiono go na kandydata robiącego wrażenie plastikowego męża stanu. Nadmiernie zdystansowanego i nadmiernie godnego - zaznacza.
W opinii działaczki PO, kampania wyborcza to emocje, a tych zabrakło u Bronisława Komorowskiego.
Wieczór wyborczy w sztabie Bronisława Komorowskiego
Bronisław Komorowski przegrał w II turze z Andrzejem Dudą. Urzędujący prezydent zdobył 48 proc. głosów.












"Komorowski powinien być kandydatem partyjnym"
Drugim powodem porażki Komorowskiego - według Julii Pitery - jest fakt, że prezydent nie był kandydatem partyjnym.
Przypomnijmy, że Bronisław Komorowski startował jako bezpartyjny, choć był popierany przez PO. Widocznie jednak nie chciał być utożsamiany z partią.
Debata prezydencka: Wędrujący proporczyk
Wczorajsza debata prezydencka zaczęła się od... prezentu. Andrzej Duda zwrócił uwagę, że prezydent Komorowski unika partii, która go finansuje. Dlatego dał mu proporczyk z logo Platformy Obywatelskiej. Prezydent podarunku nie zatrzymał i... Zaczęła się wędrówka chorągiewki.










Jak jednak zaznacza Pitera, to ogromny błąd. - Partia to określnik kandydata, ale za partią idą też wyborcy - mówi. I pyta: "Kandydat obywatelski, czyli czyj? Nie ma możliwości, żeby jakikolwiek kandydat zadowolił cały elektorat." - Jak długo kierowaliśmy naszą ofertę do naszego elektoratu, tak długo wygrywaliśmy wybory - mówi posłanka.
Choć bardzo krytycznie ocenia obietnice wyborcze Andrzeja Dudy, przyznaje, że "w jego kampanii były emocje". Zdaniem Pitery kandydat Prawa i Sprawiedliwości pokazał swoją energię i to, że jest z ludźmi.
Radość w sztabie Andrzeja Dudy
Jak wynika z sondażu Ipsos, Andrzej Duda zwyciężył w II turze, zdobywając 52 proc. głosów.











Według sondażu late-poll dla TVP1, TVP Info, TVN24 i Polsat News, kandydat Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Duda wygrał wybory prezydenckie z wynikiem 52 procent. Ubiegający się o reelekcję Bronisław Komorowski uzyskał 48 procent głosów. Według tych sondażowych wyników, frekwencja wyborcza wyniosła 55,5 procent.Oficjalnych wyników - zgodnie z zapowiedzią PKW - możemy się spodziewać dziś wieczorem.