<a class="db-object" title="Ministerstwo Edukacji i Nauki" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ministerstwo-edukacji-i-nauki,gsbi,2524" data-id="2524" data-type="theme">Ministerstwo Edukacji i Nauki</a> kierowane przez Przemysława Czarnka miało przyznawać dotacje na zakup nieruchomości organizacjom zbliżonym do PiS. Wśród nich znalazły się domy na warszawskim Mokotowie i Ursynowie. Mają trafić do polityków partii rządzącej, działaczy katolickich oraz prawicowych organizacji - podawało TVN24. Kontrola NIK w resorcie edukacji <a class="db-object" title="Katarzyna Lubnauer" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-katarzyna-lubnauer,gsbi,1574" data-id="1574" data-type="theme">Katarzyna Lubnauer</a> poinformowała w Radiu Zet, że w związku ze sprawą w piątek <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nik,gsbi,25" title="NIK" target="_blank">NIK</a> przeprowadziła kontrolę w MEiN. - Wczoraj wszedł tam NIK. Wydał polecenie zabezpieczenia wszystkich dokumentów, zdigitalizowania i przesłania kopii do Najwyższej Izby Kontroli. Dlatego wczoraj nie dostałyśmy żadnych dodatkowych dokumentów, bo poinformowano nas, że wszystkie digitalizują na potrzeby NIK-u - powiedziała posłanka. Katarzyna Lubnauer, wspólnie z inną posłanką Koalicji Obywatelskiej Krystyną Szumilas, interweniowały w resorcie edukacji. - Dzięki wspólnym kontrolom wzięłyśmy wszystkie dokumenty i zobaczyłyśmy, że ten konkurs jest nawet poza tym prawem, które sobie ustalił PiS - powiedziała Lubnauer. - Nie ma odpowiednich obwieszczeń na stronie, mamy grupę doradców, która podejmuje negatywne opinie w sprawie większości tych projektów, które dostały pieniądze, a jednocześnie jest sto kilkadziesiąt innych organizacji, które mają pozytywne opinie i nie dostają pieniędzy - dodała. - Samo ministerstwo uznało swoje błędy, bo po naszych interwencjach przedłużyło trwałość projektów z minimum pięciu lat do 15 lat. Druga rzecz - zmieniono to, co było na stronie ministerstwa, są tam w tej chwili te informacje, które powinny się znaleźć - podkreśliła Lubnauer. Przemysław Czarnek o sprawie "willi plus" <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-przemyslaw-czarnek,gsbi,373" title="Przemysław Czarnek" target="_blank">Przemysław Czarnek</a> powiedział w Sejmie, że w związku ze sprawą "trwa festiwal chamstwa i hejtu". - Nie przeciwko nam, mnie czy Zjednoczonej Prawicy, ale przeciw zarządom organizacji pozarządowych, które od lat wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Chcę serdecznie państwa przeprosić - zarządy czterdziestu kilku organizacji hejtowane niemiłosiernie - stwierdził. - Nie macie prawa mierzyć nas swoją brudną, nieuczciwą miarą. Nie wszyscy są tacy jak wy - mówił do posłów minister.