O żonie Łukasza Schreibera jednego z ważniejszych ministrów w Kancelarii Premiera zrobiło się głośno, gdy wzięła udział w programie "Top Model" stacji TVN. Niemal natychmiast trafiła na czołówki portali plotkarskich, a dzięki wzmożonej aktywności w social mediach, zyskała w nich rzeszę fanów. Doszło to tego, że żona ministra pyta za ich pośrednictwem męża o powody jego głosowania nad ważnymi ustawami. Tak było w piątek po głosowaniu nad tzw. ustawą medialną, często określaną jako "lex TVN". Po sieci krąży lista nazwisk polityków, którzy głosowali za zmianami w ustawie medialnej, a dokładniej za odrzuceniem senackiej uchwały, który domagał się odrzucenia nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Za głosowało 229 posłów, przeciw było 212, a 11 wstrzymało się od głosu.Tweet posłanki Moniki Rosy z listą nazwisk głosujących ws. zmian w prawie medialnym, na której znajduje się Łukasz Schreiber, podała dalej Marianna Schreiber, pisząc: "Kochanie-czemu ?..." Do czasu publikacji depeszy, Łukasz Schreiber na publicznie zadane pytanie przez żonę, publicznie nie odpowiedział. Ustawa medialna w Sejmie. Posłowie zdecydowali Nowelizacja tzw. ustawy medialnej zakłada uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. Tak skonstruowane przepisy uniemożliwiają amerykańskiemu koncernowi Discovery posiadanie większości udziałów w Grupie TVN. Na piątkowe głosowanie zareagował charge d'affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu pisząć, ze "Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane dzisiejszym przyjęciem ustawy medialnej przez Sejm RP" . Dodał, że oczekuje weta od prezydenta Andrzeja Dudy.