Ustawa medialna. Marianna Schreiber domaga się wyjaśnień od męża

Oprac.: Michał Lao
Marianna Schreiber domaga się wyjaśnień od męża - ministra Łukasz Schreibera ws. jego głosowania nad nowelizacją ustawy medialnej. Niespodziewanie została ona w piątek poddana pod głosowanie w Sejmie i dzięki przede wszystkim posłom koalicji rządzącej, trafi teraz do prezydenta. Jednym z posłów głosujących "w obronie" ustawy był minister Łukasz Schreiber. W odpowiedzi żona skierowała do niego wpis na Twitterze.

O żonie Łukasza Schreibera jednego z ważniejszych ministrów w Kancelarii Premiera zrobiło się głośno, gdy wzięła udział w programie "Top Model" stacji TVN. Niemal natychmiast trafiła na czołówki portali plotkarskich, a dzięki wzmożonej aktywności w social mediach, zyskała w nich rzeszę fanów.
Doszło to tego, że żona ministra pyta za ich pośrednictwem męża o powody jego głosowania nad ważnymi ustawami. Tak było w piątek po głosowaniu nad tzw. ustawą medialną, często określaną jako "lex TVN".
Po sieci krąży lista nazwisk polityków, którzy głosowali za zmianami w ustawie medialnej, a dokładniej za odrzuceniem senackiej uchwały, który domagał się odrzucenia nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Za głosowało 229 posłów, przeciw było 212, a 11 wstrzymało się od głosu.Tweet posłanki Moniki Rosy z listą nazwisk głosujących ws. zmian w prawie medialnym, na której znajduje się Łukasz Schreiber, podała dalej Marianna Schreiber, pisząc: "Kochanie-czemu ?..."
Do czasu publikacji depeszy, Łukasz Schreiber na publicznie zadane pytanie przez żonę, publicznie nie odpowiedział.
Ustawa medialna w Sejmie. Posłowie zdecydowali
Nowelizacja tzw. ustawy medialnej zakłada uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc.
Tak skonstruowane przepisy uniemożliwiają amerykańskiemu koncernowi Discovery posiadanie większości udziałów w Grupie TVN.
Na piątkowe głosowanie zareagował charge d'affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu pisząć, ze "Stany Zjednoczone są skrajnie rozczarowane dzisiejszym przyjęciem ustawy medialnej przez Sejm RP" .
Dodał, że oczekuje weta od prezydenta Andrzeja Dudy.