Tragiczny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z Giewontu

Dawid Kryska

Oprac.: Dawid Kryska

Aktualizacja

​Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego odnaleźli zwłoki młodego mężczyzny, który prawdopodobnie spadł z Giewontu. Ciało jest transportowane śmigłowcem do Zakopanego.

Zdj. ilustracyjne/Akcja ratunkowa w Tatrach
Zdj. ilustracyjne/Akcja ratunkowa w TatrachTOPRfacebook.com

Młody mężczyzna spadł z dużej wysokości i zginął na miejscu. Wczesnym rankiem śmigłowiec TOPR został wysłany na miejsce zdarzenia, trwa transport ciała na lądowisko przy szpitalu w Zakopanem - poinformował Polsat News.

- Wczoraj około godz. 17.30 zadzwoniły do nas turystki, które znalazły plecak na szczycie Giewontu - powiedział Grzegorz Bargiel, ratownik TOPR. Ponieważ nigdzie nie było jego właściciela o sprawie poinformowano TOPR.

Trudne warunki na szlakach

Ratownicy ruszyli do akcji, ale szybko okazało się, że doszło do tragedii. Pod północną ścianą Giewontu odnaleziono ciało mężczyzny. Grzegorz Bargiel przekazał, że  w akcji uczestniczyło 25 ratowników plus załoga śmigłowca. 

Tożsamość ofiary nie została jeszcze ustalona.

Pogoda w Tatrach nie rozpieszcza. "Na szlakach jest mokro, miejscami stoi woda, a na odcinkach leśnych zalega błoto. W wyższych partiach Tatr jest ślisko, zwłaszcza w godzinach porannych. Należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ poślizgnięcie się w stromym terenie, grozi niebezpiecznym w skutkach upadkiem z wysokości" - ostrzega w piątkowym komunikacie turystycznym Tatrzański Park Narodowy.

Uważać powinni również turyści, którzy zdecydują się na wędrówkę po górach w weekend.

- W wysokich partiach Tatr przewidywane są opady śniegu, więc warunki na szlakach ulegną pogorszeniu - powiedział Polsat News Tadeusz Rusek z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Borys o stanie finansów publicznych: Pacjent jest zdrowy, ale mógłby się lepiej odżywiaćRMF24.plRMF
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na