- Ja już pana posła przeprosiłem i jak najbardziej to podtrzymuję. Wychodzę z takiego założenia, jeżeli popełni się błąd, trzeba umieć się do tego przyznać - oznajmił w czwartek po południu Paweł Jabłoński w rozmowie z Polsat News, komentując konflikt z posłem Polski 2050. - Ja pana posła Zimocha przepraszam za to, co powiedziałem, za tą sugestię, że on ten gest wykonał celowo, intencjonalnie. Jeżeli on wyjaśnia, że to nie było intencjonalnie, to absolutnie uważam, że popełniłem błąd. Przyznaję się do tego, wycofuję się z tego, raz jeszcze pana posła za to przepraszam - tłumaczył nagrywany przed Pałacem Prezydenckim polityk PiS. Pokazał zdjęcie Tomasza Zimocha. Wiceminister przeprasza Jabłoński dodał, że spięcie między politykami może wynikać z temperatury sporu politycznego w Polsce i emocji związanych z pierwszym posiedzeniem Sejmu. - Nie chcę w tej chwili mówić, kto jest temu winny, bo uważam, że każdy ma pewnie sobie coś do zarzucenia - stwierdził polityk PiS i wyraził nadzieję, że nowa kadencja Sejmu przyniesie merytoryczną dyskusję. - Mam nadzieję, że będziemy się w tej kadencji zajmować poważnymi sprawami, a nie obrażać się na sali Sejmowej, ja przynajmniej się do tego zobowiązuję - oznajmił. Konflikt między politykami wybuchł podczas wtorkowej "Debaty Dnia" w Polsat News. Jabłoński pokazał na antenie zdjęcie nowo wybranego członka Krajowej Rady Sądownictwa. Na fotografii widać było Tomasza Zimocha ze środkowym palcem opartym na brodzie, a wiceminister MSZ zasugerował, że polityk Trzeciej Drogi pokazał wulgarny gest w czasie obrad Sejmu. - Proszę spojrzeć. Każdy sam to może ocenić, ja tylko demonstruję - stwierdził Jabłoński. Czytaj też: Tomasz Zimoch zażądał przeprosin. Paweł Jabłoński bije się w pierś Na oskarżenia Jabłońskiego szybko zareagował sam zainteresowany, oskarżając polityka PiS o manipulację. - Jak pan mnie trochę pozna, poobserwuje w sali sejmowej, to pan będzie wiedział, że ja często mam takie "dłoniozachowanie", że podpieram swoją twarz - mówił Tomasz Zimoch, do którego dodzwoniono się ze studia Polsat News. Po skończonym programie wiceszef MSZ opublikował na X, wpis, w którym uznał obronę posła Trzeciej Drogi i przeprosił. "Nie do końca wiem, czy tak jest, czy nie - ale nie chcę z góry zakładać złych intencji (nawet jeśli wobec naszych posłów stosowane są inne standardy). Dlatego też przepraszam pana posła za sugestię, że wykonał ten gest celowo" - napisał we wtorek. Tomasz Zimoch obwiniony. Skarga na Pawła Jabłońskiego W czwartek rano Tomasz Zimoch oznajmił, że złożył w Sejmie dwa pisma. - Jedno dotrze do klubu PiS, a drugie pismo złożę do Sejmowej Komisji Etyki - powiedział poseł Polski 2050, domagając się od Pawła Jabłońskiego specjalnego oświadczenia, w którym przeprosi go za rozpowszechnianie nieprawdziwej informacji o wykonaniu rzekomo wulgarnego gestu. W piśmie, jak mówił, domaga się od posła Jabłońskiego złożenia oświadczenia: "Ja, poseł Paweł Jabłoński przepraszam pana posła Tomasza Zimocha, za to, że w dniu 14 listopada, podczas programu "Debata Dnia", emitowanego przez stację Polsat News, rozpowszechniłem nieprawdziwą informację, jakoby pan poseł Tomasz Zimoch, podczas posiedzenia Sejmu w dniu 14 listopada, wykonał wulgarny gest w kierunku obywateli RP, czym bezprawnie naruszyłem dobra osobiste posła Zimocha w postaci dobrego imienia, godności oraz czci". Zimoch domaga się, by takie oświadczenie zostało opublikowane w telewizji Polsat przed głównym wydaniem Wydarzeń. Oprócz tego domaga się od Jabłońskiego wpłacenia odpowiedniej sumy na cel społeczny. Wskazał fundację im. Anny Wierskiej "Dar Szpiku". Jabłoński, chociaż kolejny raz przeprosił posła Polski 2050, na razie nie odniósł się do samej skargi i żądania ewentualnego oświadczenia wyemitowanego przed serwisem informacyjnym. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!