Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

"The Times": Zabiegi Obamy wobec Rosji przynoszą rezultaty

Zabiegi prezydenta USA Baracka Obamy, mające na celu skłonienie Rosji do poparcia nowych sankcji przeciwko Iranowi w zamian za rezygnację z planów zainstalowania elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach, wydają się przynosić rezultaty - twierdzi dzisiejszy "The Times".

/AFP

Londyński dziennik cytuje Obamę, który po środowym spotkaniu z Dmitrijem Miedwiediewem w siedzibie ONZ w Nowym Jorku powiedział, iż prezydent Rosji zgodził się, iż "daleko idące dodatkowe sankcje" muszą zostać wzięte pod uwagę, gdy dyplomatyczne zabiegi nie przyniosą wyniku.

- Wprawdzie poparcie Miedwiediewa dla sankcji wobec Iranu jest chłodne, ale sprawia wrażenie zapłaty za decyzję przeniesienia tarczy antyrakietowej z Polski i Czech w rejon Morza Śródziemnego - uważa "Times".

Gazeta zaznacza, że zaniepokojone domniemanym rozwojem irańskiego potencjału nuklearnego są też państwa arabskie, choć nie chcą występować w jednym szeregu z Izraelem (grożącym atakiem na Iran). By przekonać Rosję do anulowania rosyjsko-irańskiej umowy o sprzedaży systemu obrony antyrakietowej S-300, Arabia Saudyjska gotowa jest w zamian zakupić rosyjską broń na sumę 2 mld dolarów - sugeruje "Times".

Z kolei Chinom, innemu sceptycznemu co do sankcji stałemu członkowi Rady Bezpieczeństwa ONZ, Saudyjczycy mają proponować transakcje naftowe i pracę dla chińskich imigrantów.

W podobnym duchu co Obama wypowiedział się brytyjski minister spraw zagranicznych David Miliband, który po spotkaniu szefów dyplomacji USA, W. Brytanii, Francji, Niemiec, Rosji i Chin stwierdził, iż wyłonił się wspólny front w sprawie działań dyplomatycznych i sankcji wobec Iranu.

Miliband zaapelował do władz w Teheranie o "rzeczową odpowiedź" w czasie rozmów wyznaczonych na 1 października, jeśli chcą uniknąć sankcji.

- Chiny są jedynym członkiem Rady Bezpieczeństwa przeciwnym sankcjom na Iran, ale komunikat ministerialnego spotkania sugeruje, iż także władze tego kraju gotowe są wziąć je pod uwagę - zaznacza "Times".

W 2006 roku Rada Bezpieczeństwa ONZ wprowadziła zakaz dostaw technologii nuklearnej i materiałów do Iranu i zamroziła aktywa finansowe osób indywidualnych i firm zaangażowanych w program wzbogacania uranu. W 2008 roku UE wprowadziła sankcje finansowe.

Nowe sankcje, obecnie brane pod uwagę, przewidują m.in. zakaz zagranicznych inwestycji, zakaz eksportu sprzętu i technologii dla irańskiego sektora ropy i gazu oraz pobudzanie ucieczki kapitału z Iranu w celu wywołania deprecjacji irańskiej waluty. Rozważany jest też zakaz eksportu do Iranu przetworzonych produktów naftowych.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także