Środa to pierwszy dzień upalnej pogody. Nad częścią kraju utrzymają się jednak chmury. "Zachmurzenie umiarkowane, duże jedynie okresami w południowo wschodniej części kraju. Tam gdzieniegdzie możliwy przelotny deszcz i burze" - wskazał synoptyk IMGW. Zaznaczył, że w trakcie burz opady wyniosą od 5 do 10 mm, zaś porywy wiatru do 55 km/h. Upały wracają do Polski. Dziś na termometrach nawet 33 stopnie Prognoza synoptyczna Michała Ogrodnika z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej zakłada, że w środę nad Polskę z zachodu zacznie napływać ciepłe powietrze i będzie słonecznie. Temperatura maksymalna - jak prognozuje synoptyk IMGW - wyniesie na krańcach zachodnich 33 stopnie Celsjusza, w centrum i na południu około 27-28 st. C, z kolei w strefie brzegowej Morza Bałtyckiego i północnym wschodzie termometry nie powinny przekroczyć 26 stopni. Wiatr słaby, z kierunków południowych. Temperatura minimalna w nocy będzie się wahać od 12-14 stopni Celsjusza w Kotlinach Karpackich, w centrum 17 st. C do 21 stopni lokalnie na zachodzie. Powieje słaby wiatr, z kierunku południowo-wschodniego. Prognoza pogody IMGW: Najbliższe dni będa bardzo gorące To właśnie od środy wracają upały. Będzie ona pierwszym dniem, gdy na zachodzie kraju słupki rtęci przekroczą 30 stopni. W czwartek, z wyjątkiem północy kraju, będzie słonecznie i upalnie. Wysoka temperatura utrzyma się także w piątek. Jak prognozuje IMGW, "najbliższe dni będą gorące, a nawet bardzo gorące". Wysokie temperatury nie tylko w Polsce Jednak upały doskwierają nie tylko Polakom. Niezwykle wysokie temperatury odnotowano w tym roku m.in. w Portugalii i Hiszpanii, gdzie w ich konsekwencji zmarło ponad 2000 osób. Wyjątkowo ciepłe fale powietrza pojawiały się w całej Europie już od czerwca. Natomiast w lipcu w Wielkiej Brytanii odnotowano rekord wszech czasów - odnotowano tam 40,3°C. W krajach zachodniej Europy temperatury były jednak znacznie wyższe.