Spór o debatę na Campusie Polska. Organizatorzy wydali pilne oświadczenie
"Jesteśmy otwarci na różnorodność poglądów, jednak nie możemy tolerować agresji czy ataków personalnych" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez Campus Polska Przyszłości, które opublikowano w związku z odwołaniem zaplanowanej debaty Marcina Mellera. Dziennikarz poinformował wcześniej, że naciskano go, aby przeprowadził panel bez udziału Grzegorza Sroczyńskiego, więc odmówił. W komunikacie czytamy, że Campus chce zapewnić wszystkim gościom komfort. Tymczasem wypowiedzi "jednego z zaproszonych gości" miały budzić wśród wielu "niezadowolenie" i "poczucie dyskomfortu".

O odwołaniu debaty symetrystów na Campus Polska Przyszłości poinformował w czwartek Marcin Meller, publikując post w mediach społecznościowych.
Campus Polska Przyszłości odwołał debatę. Marcin Meller ujawnił szczegóły
Ujawnił w nim, że zrezygnował z przeprowadzenia rozmowy, ponieważ organizatorzy oczekiwali, że Meller zorganizuje panel bez Grzegorza Sroczyńskiego.
"Odpowiedziałem, że nie ma takiej możliwości. W związku z czym usłyszałem, że zaproszenie zostaje wycofane" - napisał dziennikarz. Spór o udział Grzegorza Sroczyńskiego w debacie zapowiadanej jako "wydarzenie specjalne" związane jest z wymianą zdań, do jakiej doszło podczas weekendowej audycji w TOK FM.
Prowadzący Sroczyński rozpoczął temat o hejcie w polskiej polityce, za przykład podając sprawę Adama Abramczyka, który aktywnie wspiera Platformę Obywatelską w ramach grupy "Silni Razem". Użytkownik sięga często po barwne, bezpośrednie i często wykluczające określenia.
Sroczyński nazwał członków grupy "wściekłymi kundelkami", a Marcin Meller zaproponował określenie "ratlerek". Porównał też członków "Silnych Razem" do klubów "Gazety Polskiej", które sympatyzują z PiS.
Sytuacja doprowadziła do roszad, bo Grzegorz Sroczyński ostatecznie rozstał się z rozgłośnią.
Marcin Meller odwołuje debatę symetrystów. Campus odpowiada
Na opublikowany przez Marcina Mellera wpis zareagował organizator wydarzenia. W oświadczeniu czytamy, że celem Campusu jest to, by "łączyć, nie dzielić" oraz aby wszystkim gościom i uczestnikom zapewnić "poczucie szacunku, bezpieczeństwa i równego traktowania".
W tekście stwierdzono, że niestety ostatnio przedstawiciele otrzymali sygnały wskazujące na niezadowolenie i poczucie dyskomfortu związane z wypowiedziami jednego z zaproszonych panelistów.
Uznano więc, że "reakcja i próba rozmowy na temat składu konkretnego wydarzenia jest potrzebna". W kolejnych akapitach poinformowano, że dołożono wszelkich starań, by wszystko odbyło się z "poszanowaniem odmiennych poglądów" i zwrócono do pomysłodawcy, żeby rozwiązać problem.
Finalnie stwierdzono, że przedstawiciele Campusu są "otwarci na różnorodność poglądów", jednak nie mogą tolerować agresji czy ataków personalnych.
Na koniec podkreślono, jak trudne jest w obecnych czasach zapewnienie neutralnego miejsca do rozmów oraz podziękowano za zrozumienie i wsparcie w procesie "budowania konstruktywnej przestrzeni dialogu".
Trzecia edycja Campus Polska Przyszłości organizowana przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego odbędzie się pod koniec sierpnia w Olsztynie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!