W poniedziałek na antenie TVP3 Białystok politycy dyskutowali o marszu 4 czerwca, który odbył się w niedzielę. W studiu wydarzenia komentowali senator PiS Jacek Bogucki oraz poseł PO Krzysztof Truskolaski. W pewnym momencie Bogucki ocenił, że inni politycy nie zaistnieją przy Donaldzie Tusku. Senator PiS Jacek Bogucki o Donaldzie Tusku: Polityk z twarzą hitlerowską - Donald Tusk jest bezwzględnym politykiem z twarzą hitlerowską, to tam litości nie ma. Mówię o sposobie postępowania wobec swoich - stwierdził senator PiS na antenie. Na te słowa zareagował Truskolaski. - Mówienie o Donaldzie Tusku, że ma twarz hitlerowską, to jest po prostu skandal. Pan powinien natychmiast przeprosić pana Donalda Tuska i pół miliona Polaków, którzy wzięli udział w marszu 4 czerwca - powiedział poseł. - Wy nie takich słów wobec nas używacie - odrzekł Bogucki. - Ja takich słów nie używam, a pan takich słów użył. Jest to skandal - odparł Truskolaski. Będzie wniosek o ukaranie senatora Jacka Boguckiego Z kolei senator Marcin Bosacki zapowiedział, że w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej skieruje we wtorek wniosek do senackiej komisji etyki o ukaranie Boguckiego. "Nie dziwię się, że nerwy pisowcom puszczają, ale w Senacie zasada noblesse oblige powinna obowiązywać nawet tych w panice politycznej" - ocenił na Twitterze Bosacki. To nie pierwszy raz, gdy polityk rządzącej partii komentuje marsz 4 czerwca, zorganizowany przez opozycję. Także senator Bogucki już wcześniej odniósł się do wydarzeń w Warszawie we wpisie na Twitterze. Nazwał uczestników pochodu "hołoelitą", a samą demonstrację "marszem nienawiści". Polityk odniósł się także do incydentu, do którego miało dojść podczas przemarszu w stolicy. W pewnym momencie nad głowami uczestników miał przelecieć samolot z banerem "Do Berlina". "Wczoraj nad Warszawą przeleciał napis zapraszający hołoelitę z Marszu Nienawiści do Berlina. Dziś sprawdziłem z lotu nad Warszawą jak Tusk posprzątał po marszu. Niestety nawet z 1000 stóp czuć że szambo w stolicy znów wybiło. Spokojnie, posprzątamy was w wyborach 2023" - napisał Bogucki. Marsz 4 czerwca. Ilu było uczestników? W niedzielę ulicami Warszawy przeszedł Wielki Marsz 4 czerwca zorganizowany przez opozycję. Nie ma jednoznacznych danych o frekwencji, ale według organizatora i warszawskiego ratusza mogło wziąć w nim udział nawet pół miliona ludzi. Policja nie podaje konkretnych danych. Jak z kolei ustaliła Interia, podczas marszu 4 czerwca organizowanego przez opozycję, Platforma Obywatelska zorganizowała 600 autokarów i dwa pociągi, które dowiozły demonstrantów do stolicy. Chodzi nawet o 50 tys. osób. - Chcę przeprosić uczestników, niektórzy musieli czekać aż dwie godziny w bocznych uliczkach, żeby dotrzeć - mówił Interii rzecznik PO Jan Grabiec. - Nie jesteśmy w stanie tego do końca ogarnąć, miejski monitoring może pomóc ustalić, ile dokładnie było osób - podkreślił.