Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności dla szefa MSZ

Dzisiaj wieczorem Sejm odrzucił wniosek o wotum nieuności dla ministra spraw zagranicznych Włodzimierza Cimoszewicza. Za wnioskiem głosowało 130 posłów, przeciw było 236 posłów, a wstrzymało się 44 posłów. Aby odwołać ministra, wniosek musiałoby poprzeć co najmniej 231 posłów. Premier Leszek Miller jest zadowolony, że Włodzimierz Cimoszewicz pozostanie na stanowisku ministra spraw zagranicznych. - Wyrażam zadowolenie - powiedział premier dziennikarzom po głosowaniu. Podkreślił, że wniosek o wotum nieufności dla Cimoszewicza "od początku nie miał żadnych racjonalnych podstaw".

- Cieszę się, że Sejm taką większością głosów ten wniosek oddalił. To dobrze rokuje na przyszłość - dodał Miller. Przeciw głosowali wszyscy obecni na sali posłowie SLD, PSL i prawie cały klub UP, poza Barbarą Błońską-Fajfrowską, która głosowała "za". Przeciwnych odwołaniu Cimoszewicza było także 2 posłów niezrzeszonych: Helmut Paździor i Krzysztof Rutkowski.

Wniosek o wotum nieufności dla Cimoszewicza poparli wszyscy uczestniczący w głosowaniu posłowie PiS, LPR i SKL, a także prawie cały klub Samoobrony - poza Józefem Głową i Jerzym Michalskim, którzy wstrzymali się od głosu. Wniosek poparło też 4 posłów niezrzeszonych: Dariusz Grabowski, Henryk Lewczuk, Paweł Poncyliusz i Zbigniew Nowak. Za odwołaniem szefa polskiej dyplomacji było również 3 posłów PO - Łukasz Abgarowicz, Edward Maniura i Konstanty Miodowicz. Pozostali posłowie Platformy wstrzymali się od głosu.

Odwołania Cimoszewicza domagała się Liga Polskich Rodzin, która zarzucała ministrowi, że o zmianach polskiej strategii negocjacyjnej z Unią Europejską poinformował najpierw Brukselę, potem dopiero Sejm.

Szef MSZ-tu nie mógł osobiście odpierać zarzutów, gdyż jest z wizytą w Stanach Zjednoczonych. Waszyngtoński korespondent RMF, Grzegorz Jasiński zapytał Cimoszewicza, czy wniosek o wotum nieufności ma jakiekolwiek znaczenie w jego pracy. - I tak, i nie. W pracy w sensie dosłownym nie ma, dlatego że przed rozstrzygnięciem jeszcze tej sprawy nikt poważnie tego nie traktuje. Ale osobiście oczywiście ma. Jest kolejnym przykrym doświadczeniem, wskazującym na to, że bardzo trudno jest w naszym kraju próbować robić coś ważnego, robić to z pełnym oddaniem, dlatego że polskie piekło przypomina ciągle o swoim istnieniu - odpowiedział minister.

Sejm nie zgodził się na przełożenie debaty

Wcześniej Liga Polskich Rodzin chciała by Sejm przełożył na poniedziałek debatę nad wnioskiem o odwołanie szefa MSZ. Posłowie Ligi argumentowali, że debata w tej sprawie nie może się odbywać pod nieobecność ministra Włodzimierza Cimoszewicza. Cimoszewicz przebywa ze służbową wizytą w USA. Poseł Ligi Roman Giertych argumentował, że gdyby Sejm odwołał Cimoszewicza "wówczas minister znalazłby się w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ nie reprezentowałby już rządu podczas wizyty w Ameryce". Według niego nieobecność Cimoszewicza to także "przykład arogancji".

Marszałek Sejmu Marek Borowski podkreślał, że wpłynęło do niego pismo od szefa MSZ z prośbą o usprawiedliwienie nieobecności. Jednak Sejm nie zgodził się na przełożenie dalszej debaty. Posłowie opowiedzieli się za kontynuowaniem dyskusji. Za odroczeniem debaty głosowało 171 posłów, przeciw było 216, a czterech wstrzymało się od głosu.

Miller: głosowanie nad wyborem drogi i wejściem do UE

Premier Leszek Miller powiedział wcześniej, że głosowanie nad wnioskiem o odwołanie szefa MSZ Włodzimierza Cimoszewicza jest jednocześnie głosowaniem nad wyborem drogi, jaką idzie Polska, i potwierdzeniem deklaracji o wejściu do UE. - Głosowanie nad złożonym wnioskiem jest de facto głosowaniem nad wyborem drogi, jaką Polska idzie i zamierza dalej podążać, nad potwierdzeniem deklaracji, składanych od kilku lat, które widzą Polskę w UE - mówił szef rządu. - Po tym, jak staliśmy się członkiem NATO zapewniając sobie bezpieczeństwo, teraz trzeba wybrać kolejny krok znajdując się w strukturach UE po to, aby podwyższyć poziom życia Polaków - zaznaczył. Miller podkreślił też, że nieobecność ministra Cimoszewicza w czasie sejmowej debaty nie jest wyrazem "żadnych ukrytych intencji ani tym bardziej arogancji czy nonszalancji". Szef rządu zaznaczył, że wizyta ministra spraw zagranicznych w USA była planowana od dawna. - Boleję nad tym, że ten zbieg okoliczności spowodował, być może, u niektórych z państwa wrażenie, iż minister Cimoszewicz kogokolwiek lekceważy. Chcę z całą powagą wyjaśnić, że tak nie jest - podkreślił Miller.

RMF/PAP

Zobacz także