Za uchyleniem immunitetu posłowi Koalicji Obywatelskiej głosowało 227 posłów, 218 było przeciw, jeden poseł wstrzymał się od głosu. W tej sytuacji - jak poinformowała marszałek Sejmu Elżbieta Witek - wobec nieuzyskania wymaganej bezwzględnej większości głosów, czyli 231, Sejm podjął uchwałę o niewyrażeniu zgody na pociągnięciu Nitrasa do odpowiedzialności karnej. Wniosek wobec Sławomira Nitrasa. O co chodzi? Wniosek, z którym zwróciła się do Sejmu Prokuratura Okręgowa w Warszawie, poparła 23 marca Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych. Mowa w nim o czynach, których poseł miał dopuścić się w roku 2018 i 2020. Chodzi o znieważenie i naruszenie nietykalności cielesnej posłanki PiS Iwony Arent (miało do tego dojść 4 października 2018 r.), naruszenie 2 lipca 2020 r. w Warszawie nietykalności cielesnej wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety oraz stosowania tydzień później, 9 lipca w Ciechanowie, przemocy wobec reportera TVP Info Miłosza Kłeczka. Nitras przekonywał podczas środowych obrad Sejmu, że nie popełnił żadnego z zarzucanych mu czynów, a wniosek o uważa za motywowany politycznie. - Ten wniosek został napisany z jednego powodu: by mnie skazać i uniemożliwić mi sprawowanie mandatu - mówił. Zgodnie z art. 99 konstytucji, wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego.