Sebastian Kaleta, zasiadający w Sejmie w klubie PiS, był w piątek gościem Roberta Mazurka w RMF FM. - Najpierw prośba, bo pan jest prawnikiem - prośba o pomoc w tłumaczeniu. Dwie krótkie paremie: "Audiatur et altera pars" - zaczął dziennikarz, na to Kaleta odpowiedział szybko: - Nie miałem łaciny, nie znam tej paremii. Jak wyjaśnił Mazurek, "'audiatur et altera pars' oznacza 'należy wysłuchać drugą stronę'". Zapytał również o drugą sentencję, która brzmi "Nemo iudex in causa sua". - Nie można być sędzią we własnej sprawie - stwierdził Kaleta, na co Mazurek oznajmił: - A pan chciałby nim być. - Nie, nie chciałbym być sędzią we własnej sprawie - zaprzeczył z kolei polityk, zaczynając swoje tłumaczenie od twierdzenia, że "komisja śledcza (ds. Pegasusa) to nie jest sąd". Komisja ds. Pegasusa. Sebastian Kaleta wśród kandydatów PiS W środę Sejm powołał komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa, której zakres prac obejmie okres od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r. Jak poinformowali kandydaci na członków komisji z ramienia KO i Lewicy, posłowie Joanna Kluzik-Rostkowska, Marcin Bosacki, Witold Zembaczyński z KO oraz Tomasz Trela z Lewicy, złożyli oni wnioski o skreślenie wszystkich kandydatur zaproponowanych przez PiS. Chodzi o Sebastiana Kaletę, Michała Wójcika, Jana Kanthaka i Janusza Cieszyńskiego. Posłowie podnieśli wówczas ten sam argument, przekazując, że "nie można być sędzią we własnej sprawie". - Wszyscy kandydaci PiS-u do tej komisji byli zamieszani w sprawę Pegasusa - mówił Marcin Bosacki. Nie ma zgody na kandydatów PiS. Hołownia: Klub ma wyznaczyć nowych Tomasz Trela podkreślił z kolei, że Sebastian Kaleta to były wiceminister sprawiedliwości, a także bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry. - Jeżeli PiS ma ochotę, niech zgłosi posłów, którzy nie są umoczeni i nie są powiązani z ministerstwem sprawiedliwości. My chcemy sprawę wyjaśnić, zbadać, a nie chcemy się przepychać łokciami z zausznikami Zbigniewa Ziobry - powiedział polityk. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował w czwartek rano, że klub PiS powinien wyznaczyć nowych kandydatów do komisji śledczej ds. Pegasusa. Dodał, że dostarczone zostanie w tej sprawie pismo i "cała ta procedura ruszy raz jeszcze", wyjaśniając jednocześnie, że tego dnia nie zostanie powołana komisja ds. Pegasusa. Nie wiadomo jednak, czy PiS zdecyduje się na wystawienie innych osób. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!