"Rząd wpycha Polskę w objęcia wschodu"
- Janku, cała Platforma rozumie Ciebie, współczujemy Tobie i jesteśmy z Tobą, Twoje miejsce jest z nami - tak zwrócił się szef PO Donald Tusk do Jana Rokity, rozpoczynając w sobotę konwencję wyborczą partii w Gnieźnie.
ds. kobiet.
powiedział, że jeszcze niedawno razem z Rokitą planowali, jak będzie wyglądał przyszły rząd. - Obaj głęboko wierzyliśmy, że to będzie rząd z Janka udziałem. Ja wam powiem, że tak się stanie i to jest jeden z istotnych powodów, dla których PO wygra wybory - podkreślił szef Platformy
Zdaniem Tuska, nie wygrają wyborów ci, którzy uderzają w rodzinę. - Ci, którzy uderzają w rodzinę, będą w politycznym piekle - dodał.
- W październikowych wyborach parlamentarnych Polacy dokonają wyboru za cywilizacją zachodu lub przeciwko niej - powiedział lider Platformy.
- Jesteśmy dzisiaj w Gnieźnie, bo tu i w Gdańsku 1000 lat później rodził się ten wielki sen o Polsce, która przynależy do świata zachodniej cywilizacji. Tu rodził się ten wielki sen i tu podjęto pierwszą wielką polityczną decyzję w imieniu tworzącego się wówczas narodu polskiego - o tym, że Polacy to Europejczycy, że Europa, chrześcijaństwo, cywilizacja zachodu jest także tutaj - mówił Tusk.
- Właśnie dzisiaj w Gnieźnie trzeba powiedzieć słowa najpoważniejsze i najprostsze jednocześnie: że ten bój, na który idziemy, to nie jest bój między partiami politycznymi, to nie jest bój między ambitnymi politykami - to jest wielki wybór, po raz kolejny w historii Polski, wybór za cywilizacją zachodu albo przeciwko niej - podkreślił szef PO.
- Tak jak tu narodził się sen o Polsce zakorzenionej w chrześcijańskiej cywilizacji zachodu, tak teraz w październikowych wyborach potwierdzimy ten wybór albo zmarnujemy kolejne lata - dodał lider PO. Według niego, "ci, którzy dziś rządzą Polską znowu wpychają ją w objęcia wschodu".
Dla Tuska nadchodzące wybory będą również "wielkim sporem o to, czy kolejne dwa miliony Polaków wyjedzie z kraju". Jak ocenił, u władzy są obecnie ludzie, którzy mają "usta pełne obietnic i dwie lewe ręce do roboty".
Tusk podkreślił, że PiS obiecał społeczeństwu 3 miliony mieszkań, a dał Polakom mieszkania za trzy miliony złotych. - Dlatego nasze dzieci wyjeżdżają. (...) Nie może być tak, żeby o naszych losach, gospodarce decydowała klika nieudolnych urzędników - mówił.
Zdaniem szefa PO, jeśli PiS wygra wybory to nie będzie w Polsce Euro2012. - Premier dał się przebrać w czapkę i szalik, stanął na czele komitetu (organizacyjnego Euro2012) i myśli, że z tego wyrosną stadiony - dodał.
- 21 października dokonamy wyboru o cywilizację, o wielki kulturowy wzór, o większe pieniądze dla każdego człowieka, o to żeby wszystkim w Polsce żyło się lepiej, a nie tylko władzy - podkreślił Tusk.
- Idźmy i zwyciężajmy. 21 października - dzień triumfu Polski wolnej, nowoczesnej; dzień, w którym odejdzie jak zły sen rząd, który zmarnował nasze nadzieje, rząd, który zmarnował nasz czas - mówił.
, który zdecydował się na start z listy PO, uczestniczyli w mszy świętej w katedrze w Gnieźnie, którą odprawił proboszcz katedralny - ksiądz kanonik Jan Kasprowicz. Następnie złożyli kwiaty przed pomnikiem Bolesława Chrobrego.
INTERIA.PL/PAP