Ruch Bodnara w sprawie prokuratora Ostrowskiego. "Realizowanie interesów rodziny"
Oprac.: Marcin Jan Orłowski
Adam Bodnar powołał Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości w "celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego ws. naruszenia godności urzędu przez prokuratora PK Michała Ostrowskiego". Zdaniem szefa resortu sprawiedliwości w tym przypadku mogło dojść m.in. do "realizowania interesów swojej rodziny".
Komunikat w sprawie powołania Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości pojawił się na oficjalnej stronie Prokuratury Krajowej. Jak poinformowano, decyzja podjęta została w środę.
Na wspomniane stanowisko powołany został prokurator Piotr Kowalik, którego zadaniem będzie przeprowadzenie "postępowania wyjaśniającego w sprawie naruszenia godności urzędu przez prokuratora Prokuratury Krajowej Michała Ostrowskiego polegającego na wykorzystywaniu piastowanej funkcji oraz działalności prokuratury do realizowania interesów swojej rodziny".
Śledztwo ws."zamachu stanu". Ruch Ministra Sprawiedliwości
Jak przekazano w komunikacie Rzecznik Dyscyplinarny MS będzie miał za zadanie przeprowadzić postępowania dotyczące czterech naruszeń, których miał się dopuścić prokurator Michał Ostrowski.
Pierwsze dotyczy "publicznego prezentowania nieodpowiadających prawdzie zarzutów dotyczących rzekomego szykanowania i naruszania praw pracowniczych przez prokuratur Ewę Fedorowicz".
Kolejny zarzut związany jest z użyciem przez prokurator Ostrowskiego "niestosownych sformułowań pod adresem Zastępcy Prokuratora Regionalnego we Wrocławiu i Naczelnika 2 Wydziału do Spraw Przestępczości Finansowo-Skarbowej Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu".
Sprawa wpisów na platformie X
Rzecznik ma także zająć się sprawą wpisów na platformie X, w którym prok. Ostrowski miał "wyszydzająco i wyśmiewając" określać pracowników Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej, a także prokuratorów podległych Prokuraturze Regionalnej we Wrocławiu. Wpisy dotyczyły zabezpieczenia budynków prokuratury w momencie zagrożenia powodziowego.
Ostatnim zarzutem jest złamanie prawa w związku ze wszczęciem i prowadzeniem śledztwa bez rejestracji w systemie ewidencji prokuratury. Zdaniem oskarżycieli było to nie tylko naruszenie zasad obiektywizmu i bezstronności, ale także prowadzenie czynności z pominięciem pragmatyki służbowej, czy też podejmowanie decyzji w "interesie określonej grupy osób".
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
