Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Romanowski nieuchwytny dla służb. "Śledzi wszystko w telewizji"

Prokuratura przyznaje, że dotychczas śledczym nie udało się złapać Marcina Romanowskiego. - Tacy ludzie, jak Marcin Romanowski, to nie są typowi bandyci czy pospolici przestępcy. Jest mnóstwo ludzi, którzy mogą mu pomagać, prowadzić w ukrywaniu - mówi Interii Marcin Miksza "Borys", były funkcjonariusz CBŚP. Nasze źródła z Komendy Głównej przyznają: politycy naciskają, by zatrzymanie zrealizować jak najszybciej.

Poszukiwania Marcina Romanowskiego. Były śledczy o działaniach służb
Poszukiwania Marcina Romanowskiego. Były śledczy o działaniach służb/Zbyszek Kaczmarek/REPORTER; Piotr Hukalo/East News

Poseł PiS jest formalnie poszukiwany przez funkcjonariuszy od kilku dni. Policjanci, z którymi rozmawiamy, nie ukrywają, że w poszukiwania polityka zaangażowano duże siły i środki. Śmiało można je uznać za ekstraordynaryjne.

- W komendzie mamy urwanie głowy. Wszystko z powodu pana Romanowskiego. Ciśnienie, aby go jak najszybciej namierzyć i zatrzymać, jest bardzo duże. Zupełnie inne, niż w przypadku podobnych sytuacji, kiedy mamy do czynienia z "normalnym obywatelem" - przekazał Interii jeden z funkcjonariuszy KGP, który prosi o anonimowość. - Z tego co wiem, to nasze szefostwo jest w stałym kontakcie z ministerstwem. Czuć ciśnienie. Szaleństwo - nawet nie próbuje ukrywać nasz rozmówca.

Marcin Romanowski poszukiwany. Jest hipoteza

Pomimo że od zniknięcia Marcina Romanowskiego mija 12 dni (wtedy wyszedł ze szpitala i przepadł bez śladu - red.), a politycy naciskają, śledczy nie są w stanie nawet ustalić czy polityk PiS wyjechał z kraju czy być może nadal przebywa w Polsce. Potwierdził to na konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.

- Poszukiwania na terenie Polski nie zostały zakończone. Nie mamy pewności, że wyjechał z Polski. Mamy podejrzenie - powiedział. I dodał, że "ustalono, iż podejrzany nie przebywa pod żadnym ze znanych organom ścigania adresów na terenie kraju". Jednocześnie, na tej samej konferencji prasowej, prokurator poinformował, że śledczy uzyskali informację, o przekroczeniu granicy kraju przez Romanowskiego.

- Prawdopodobnie przebywa na terenie jednego z państw Unii Europejskiej - wyjaśnia prokurator. - Z uwagi na dobro czynności poszukiwawczych, na obecnym etapie nie udzielamy szerszych informacji o prawdopodobnym miejscu pobytu podejrzanego - dodaje. Jak przyznał, "Romanowski może być wszędzie".

Ze słów rzecznika Prokuratury Krajowej płynie jeden wniosek: śledczy nie wiedzą, gdzie przebywa Romanowski. - Jedną z hipotez, jaka się pojawiła, był Cypr Północny. Jednak jeśli byśmy chcieli sprawdzić każdą pojawiającą się hipotezę, to objechalibyśmy świat dookoła - mówi funkcjonariusz z KGP, z którym rozmawiamy.  

Kolejny z naszych rozmówców, związanych ze służbami, daje kredyt zaufania prokuraturze. - Wiadomo, że Marcin Romanowski na sto procent śledzi media, sprawdza co o nim mówią. Służby nie chcą się publicznie "wysprzęglić", przekazać poszukiwanemu, że znają jego miejsce pobytu - tłumaczy nasz informator. - Czasem wypuszcza się tzw. flarę, żeby zgubić trop. Żeby sprawca poczuł się pewniej - uważa.

Sprawa Marcina Romanowskiego. Tak szukają posła

Żeby przybliżyć nieco pracę policjantów, z pytaniami zwróciliśmy się do człowieka z wieloletnim doświadczeniem, które zdobywał w Centralnym Biurze Śledczym Policji. W rozmowie z Interią Marcin Miksza "Borys" wskazuje m.in. na informacje, pozyskiwane z kręgu poszukiwanego. To właśnie tą drogą funkcjonariusze próbują ustalić dane, dotyczące pobytu czy przemieszczenia się osoby poszukiwanej przez policję.   

- W jakimś stopniu stosuje się również technikę, jak monitoring telefonu. Weryfikuje się źródła informacji, sprawdza, gdzie ktoś mógłby przebywać albo kto może daną osobę ukrywać. Ustala się działki, nieruchomości, znajomych. W kwestii poszukiwań policja liczy też na błąd osoby poszukiwanej. Że taki człowiek sam się "gdzieś wychyli" - tłumaczy Interii Miksza.

Jak przekazał nam były funkcjonariusz CBŚP, nagłaśnianie metod pracy operacyjnej wpływa na korzyść podejrzanych i denerwuje policjantów. To o tyle problemowe, że metody śledczych nie zmieniają się od wielu lat. - Skuteczność osób w ukrywaniu się, zależy od ich wyszkolenia. Często to media ich szkolą, bo pokazują metody pracy policjantów. Podobnie jest z przykrywkami czy kontrolą operacyjną - wskazuje nasz rozmówca.

Warto odnotować, że profesjonalni przestępcy wciąż starają się być lepsi w gubieniu ogona czy ukrywaniu się. - Dążą do doskonałości. To jest wkalkulowane w ich zarobek. Szkolą się, śledzą sieć, sprawdzają nowatorskie zmiany w policji - mówi nam były funkcjonariusz CBŚP. - Zawsze uważałem, że najlepszą metodą jeśli chodzi o wykrywanie przestępstw są osobowe źródła informacji, ludzie, którzy w sposób niejawny przekazują interesujące policję informacje - podkreśla.

"Tacy, jak Romanowski, to nie zwykli bandyci"

Nie ma jednak co ukrywać, Marcin Romanowski nie jest typowym poszukiwanym przez policję. Jak wskazują nasi rozmówcy, były wiceminister sprawiedliwości z czasów rządu Zjednoczonej Prawicy może wykorzystywać swoje znajomości z polityki, żeby być skuteczniejszym w ucieczce przed wymiarem sprawiedliwości. - Tacy ludzie, jak Marcin Romanowski, to nie są typowi bandyci czy pospolici przestępcy. Jest mnóstwo ludzi, którzy mogą mu pomagać, prowadzić w ukrywaniu - słyszymy.

- Często to pomysły podpatrywane od funkcjonariuszy służb w stanie spoczynku, doskonale znających metody pracy operacyjnej. Osób, które mają kontakty z politykami. Oni zwyczajnie ujawniają sposoby policjantów: mówią jak gubić ogon, sprawdzać swój samochód - mówi nam "Borys".

Faktem jest, że nawet gdy obdzwanialiśmy polityków Suwerennej Polski (obecnie PiS - red.), którzy znają Marcina Romanowskiego, nie mieli za wiele do powiedzenia o tym, co się dzieje z ich partyjnym kolegą. - Nic mam pojęcia, co się z nim dzieje - powtarzali jak mantrę.

Dawid Serafin, Jakub Szczepański 

Chcesz porozmawiać z autorami? Napisz: jakub.szczepanski@firma.interia.pl; dawid.serafin@firma.interia.pl

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

"Graffiti". Prezes TK o przyjaźni ze Zbigniewem Ziobrą/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także