Jak napisał Giertych na platformie X, "dzisiaj (we wtorek - red.) do Marszałka Sejmu wpłynie mój wniosek o uchylenie immunitetu posła Zbigniewa Z. oskarżonego z art. 212 par.2 kk.". "Przed postępowaniem będę wnosił o badanie biegłych sądowych, czy może on uczestniczyć w procesie" - dodał. W ostatnich dniach media obiegły informacje, że Zbigniew Ziobro przebywa w szpitalu w związku z poważnymi problemami zdrowotnymi. Przez dłuższy czas ma być poza życiem politycznym, a jego obowiązki jako szefa Suwerennej Polski przejął Patryk Jaki. Immunitet Zbigniewa Ziobry. Roman Giertych złoży wniosek o uchylenie Roman Giertych w rozmowie z Interią uściślił, że chodzi o wywiad z Ziobrą w "Gazecie Polskiej" sprzed dwóch lat. - Oskarżył mnie o sprzeniewierzenie pieniędzy ze spółki giełdowej, a następnie sąd te oskarżenia obalił, uznając, ze oskarżenia prokuratury są nieuprawdopodobnione - powiedział. Przypomniał, iż wniosek o uchylenie immunitetu Ziobry głosowany był wcześniej w lipcu zeszłego roku, lecz Sejm - w którym wówczas większość miała Zjednoczona Prawica - obroniła ówczesnego ministra. - KO i wszystkie inne partie demokratyczne głosowały wtedy za - podkreślił poseł, pytany, czy teraz zbadał możliwość poparcia jego wniosku. Szczegóły Giertych ma ujawnić o godz. 10:00 w mediach społecznościowych. Przywołany przez mecenasa artykuł brzmi: "Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności". Giertych wskazał, iż chodzi o znajdujący się tam paragraf 2: "Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w paragrafie 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku". Sprawa Polnordu. Ziobro mówił, że Giertych "udaje wielkie panisko" W grudniu 2021 roku lubelska Prokuratura Regionalna wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Romana Giertycha. Ruch śledczych miał związek ze śledztwem ws. przywłaszczenia 72 mln zł, co miało zaszkodzić notowanej na giełdzie spółce Polnord. Miesiąc później Ziobro w rozmowie z "GP" - w kontekście zarzutów wobec dzisiejszego posła KO - mówił m.in., że Giertych "udaje wielkie panisko, które może stać ponad prawem". - Ale obstrukcja Giertycha nie wstrzymuje śledztwa. Nowe dowody pozwoliły na postawienie mu dodatkowych zarzutów - podkreślał. Minister twierdził, że "jeśli sąd wyda zgodę na tymczasowe aresztowanie, prokuratura zyska dodatkowe możliwości". - Będzie mogła podjąć działania, aby sprowadzić go do Polski, niezależnie od tego, gdzie się ukrywa. A jak pojawi się w kraju, będzie możliwe jego zatrzymanie - zaznaczał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!