Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Robert Mazurek o swoim bracie. "Nie mogę się doczekać aż go zwolnią"

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Nie mogę się doczekać aż nowa władza wywali mojego brata z posady prezesa Polskiego Holdingu Nieruchomości - stwierdził Robert Mazurek, komentując zarzuty o sprzyjaniu narracji PiS w sprawie afery "Willa Plus". Dziennikarz odniósł się w ten sposób do "wszystkich zatroskanych o losy" jego brata, który pełni obecnie funkcję szefa jednej ze Spółek Skarbu Państwa. Zdaniem części mediów i internautów powiązania rodzinne publicysty mają wpływ na jego obiektywizm.

Robert Mazurek odniósł się do zarzutów o powiązania swojego brata z obecną władzą
Robert Mazurek odniósł się do zarzutów o powiązania swojego brata z obecną władzą/Michal Zebrowski/East News

W połowie stycznia 2023 roku posłanki Koalicji Obywatelskiej Katarzyna Lubnauer oraz Krystyna Szumilas ujawniły, że Ministerstwo Edukacji i Nauki przyznało łącznie 40 mln złotych na kupno i remont nieruchomości - nierzadko luksusowych willi - które trafiły w ręce organizacji edukacyjnych.

Jak się okazało, większość fundacji, jakie otrzymały dofinansowania, może mieć związki z politykami Prawa i Sprawiedliwości, a także Kościołem katolickim.

Zdaniem opozycji celem PiS było uwłaszczenie fundacji sprzyjających władzy i wzbogacenie się ich na majątku publicznym. Część willi miała być własnością państwowego Polskiego Holdingu Nieruchomości SA (PHN) - według ustaleń po sprzedaży przechodziły one bezpośrednio na własność instytucji, które mogłyby w dowolny sposób wykorzystać budynki do celów zarobkowych.

Robert Mazurek kpił z afery w MEiN. "Jego brat to prezes PHN"

Na początku lutego - krótko po nagłośnieniu afery - do sprawy odniósł się Robert Mazurek. W jednym z odcinków programu "Kanału Sportowego" dziennikarz stwierdził, że "marne mieszkania, które rozdaje ten nieszczęsny Czarnek", to działanie podobne do mechanizmów rządu PO-PSL.

Jako przykład Mazurek wskazał zamek w Wojnowicach przekazany na siedzibę Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Publicysta dodał, że w radzie nadzorczej KEW zasiadają poseł KO Paweł Kowal, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz czy prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Podkreślił również, że zamek na co dzień jest hotelem i generuje zyski.

Po publikacji materiału w serwisie YouTube internauci zarzucili Robertowi Mazurkowi, że jego narracja jest tożsama z tą prezentowaną przez PiS i ministra Przemysława Czarnka. Niektóre media zarzuciły również dziennikarzowi brak obiektywizmu w sprawie, ponieważ brat prowadzącego poranną rozmowę RMF FM, Marcin Mazurek, to od 1 maja 2018 roku prezes PHN - tej Spółki Skarbu Państwa, z której pochodzi część willi przekazanych fundacjom sprzyjającym władzy.

Robert Mazurek: Nie możemy się doczekać, aż zwolnią mojego brata

W środę po południu Robert Mazurek opublikował w serwisie X wpis skierowany do "wszystkich zatroskanych o los" jego brata, "którego nowa władza wywali z posady prezesa PHN".

Dziennikarz nie kryje satysfakcji, że po sformowaniu rządu przez obecną opozycję jego krewny najprawdopodobniej straci swoje stanowisko. "Przynajmniej wróci do biznesu i zacznie zarabiać prawdzie pieniądze" - ocenił.

Mazurek podkreślił, że jest dumny ze swojego brata, ponieważ studiował na międzynarodowych i najlepszych uczelniach na świecie oraz ma doświadczenie w pracy za granicą. "Poszedł 'na państwowe' nie dla mizernych (przy jego możliwościach) apanaży, czy służbowego auta, zwłaszcza, że prywatne ma znacznie lepsze" - napisał.

Jak czytamy we wpisie, krewny publicysty nie miał się nigdy znajdować na "liście PiS-owskich nominatów", ponieważ "głupio by było, gdyby znalazł się na niej człowiek, który za młodu pracował u Leszka Balcerowicza" w Ministerstwie Finansów i Narodowym Banku Polskim.

Na koniec publicysta oznajmił, że zarówno on, jak i jego rodzina "nie mogą się doczekać" aż Marcin Mazurek straci obecną pracę. Zdeklarował również, że temu ministrowi, który osobiście zwolni brata, wyśle w podzięce jego ulubione wino. "Proszę mnie trzymać za słowo" - skwitował.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Obiecał, że gdy KO wygra, zetnie włosy. Karnowski u fryzjera/Polsat News/Polsat News

      INTERIA.PL

      Lubię to
      Lubię to
      0
      Super
      0
      Hahaha
      0
      Szok
      0
      Smutny
      0
      Zły
      0
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
      Dołącz do nas na: