Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Jest ruch prokuratury
Prokurator Regionalna w Szczecinie wydała polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej - przekazano w komunikacie. Chodzi o zdarzenia z 29 czerwca 2025 r. w Słubicach.

W skrócie
- Prokuratura Regionalna w Szczecinie chce postawić Robertowi Bąkiewiczowi zarzut znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej podczas wydarzeń na granicy w Słubicach.
- Bąkiewicz oraz członkowie tzw. Ruchu Obrony Granic od kilku tygodni organizowali obywatelskie patrole przy granicy z Niemcami, zarzucając polskim służbom realizowanie działań na rzecz Niemiec.
- Policja rozwiązała nielegalne zgromadzenie Ruchu Obrony Granic w Wałbrzychu, a Bąkiewicz bronił swoich działań, powołując się na konstytucyjne wolności.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W komunikacie czytamy, że do zarzucanego znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej doszło "podczas i w związku z pełnieniem przez nich obowiązków służbowych".
"Postępowanie przygotowawcze w przedmiotowej sprawie zostało wszczęte 30 czerwca 2025 r. w związku z wydarzeniami, które miały miejsce na przejściu granicznym w Słubicach w dniu 29 czerwca 2025 r." - podaje prokuratura.
Incydent na granicy. Robert Bąkiewicz pod lupą prokuratury
Jak wskazano w oświadczeniu, Prokurator Generalny w Szczecinie polecił referentowi sprawy sporządzenie i ogłoszenie postanowienia o przedstawieniu Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu z art. 226 § 1 k.k. zw. art. 57 a k.k. oraz wykonanie czynności procesowych z podejrzanym.
Tzw. Ruch Obrony Granic, zainicjowany przez działacza związanego ze środowiskiem narodowców, od kilku tygodni organizuje patrole obywatelskie przy granicy z Niemcami. Swoje działania argumentują troską o zachowanie szczelności granic i niedopuszczeniem do nielegalnej migracji.
Głos w sprawie ruchu Bąkiewicza zabierał na początku lipca ówczesny szef MSWiA Tomasz Siemoniak. "Te osoby - trudno to nazwać patrolami - raczej próbują prowokować polskich funkcjonariuszy w mundurach (...), więc bynajmniej one nie wspierają. Działają po to, żeby robić na granicy zadymę" - ocenił na początku lipca.
"Macie nie przyjmować od Niemców". Bąkiewicz "wydaje polecenia" Straży Granicznej
Na nagraniach publikowanych w sieci przez samego Bąkiewicza zobaczyć można, że aktywista próbował wdawać się w dyskusję z funkcjonariuszami Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej.
Zarzucał im "popełnianie przestępstwa" i wykonywanie rozkazów, które "hańbią polski mundur". - Niemcy wam podsyłają (migrantów - red.), a wy robicie za taksówki? Macie honor? Macie honor chociaż? Ile macie tego honoru? - dopytywał na jednym z filmików udostępnionych przez niego 29 czerwca.
- Macie nie przejmować od Niemców (migrantów - red.)! Nie jesteśmy żadnym niemieckim podnóżkiem - wykrzykiwał Bąkiewicz do przedstawicieli służb w Słubicach.
Policja rozwiązała nielegalne zgromadzenie tzw. Ruchu Obrony Granic
W sobotę w na Placu Magistrackim w Wałbrzychu odbyła się nielegalna pikieta tzw. Ruchu Obrony Granic, w której wzięło udział kilkadziesiąt osób. Policja zadecydowała o jej rozwiązaniu, a do sądu skierowane mają zostać wnioski wobec jej uczestników.
"Nikt nie będzie dezorganizował polskiego państwa. Nikt nie będzie tworzył alternatywnej rzeczywistości prawnej" - komentował szef MSWiA Marcin Kierwiński
Do sprawy odniósł się też sam Bąkiewicz. "Korzystaliśmy z konstytucyjnego prawa do wolności zgromadzeń oraz ustawy o zgromadzeniach. Mimo to staliśmy się celem represji resortu ministra Kierwińskiego" - napisał.














