Posłanka KO Agnieszka Pomaska przekazała, że Prokuratura Okręgowa w Płocku prowadzi śledztwo. Chodzi o kilka kwestii związanych z Orlenem i Lotosem, czyli m.in. nadużycie uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez zarząd PKN Orlen, wyrządzenie znacznej szkody majątkowej oraz przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym prezesa UOKiK. - Wielokrotnie składałam zawiadomienia w sprawie najpierw fuzji, a potem sprzedaży Lotosu, m.in. w grudniu 2022 roku i przez rok prokuratura na usłudze Ziobry nie zrobiła nic. Teraz otrzymałam zawiadomienia z Prokuratury Okręgowej w Płocku, że zostało wszczęte śledztwo - mówiła. - Śledztwo prokuratury będzie dotyczyło umów związanych z połączeniem spółek Lotos i Orlen, ale też wyprzedaży Lotosu - doprecyzowała polityk na konferencji w Gdańsku. Śledztwo ws. Lotosu i Orlenu. Możliwe przekroczenie uprawnień - W punkcie drugim prokuratura wszczyna śledztwo w związku z przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, w tym przez prezesa UOKiK, który wyraził zgodę na tę fuzję i niewłaściwie zastosował przepisy ustawy, które powinny chronić te transakcje - dodała Pomaska. Zdaniem posłanki "żadna sprawa nie zostanie zamieciona pod dywan". Podkreśliła, że "prokuratura może mieć poczucie, że żadni politycy nie będą naciskali", a jedynie "oczekiwali, żeby zajmowała się tym, do czego została powołana". Śledztwo ws. Lotosu i Orlenu. Pomaska: Prokuratura przyjrzy się działaniom zarządu Pomaska, cytując pismo otrzymane z prokuratury, mówiła, że śledztwo dotyczyć będzie zarządu PKN Orlen oraz "innych osób, które zajmują się sprawami majątkowymi". - Jak rozumiem dotyczy to też rady nadzorczej - powiedziała. - Tu jest ważne pytanie - jaką umowę o sprzedaży zobaczyła rada nadzorcza, czy wyraziła na to zgodę. Może być tak, że nie miała w pełni dostępu do dokumentów. Już wiemy, ze pan minister Sasin, sam się do tego przyznał, nie prowadził odpowiedniego nadzoru i nie widział tej umowy - tłumaczyła. - Śledztwo dotyczy też innych osób, które prowadziły nadzór, czyli byłego już ministra Jacka Sasina - mówiła. - Lista zarzutów wobec Daniela Obajtka jest bardzo długa. Główny zarzut to kwestia sprzedaży i rozparcelowania Lotosu za wszelka cenę, bez przestrzegania procedur, po, jak wskazują eksperci, zaniżonej wartości. Pan Daniel Obajtek wykonywał de facto decyzję polityczną - dodała. - Wprost prokuratura mówi, że mogło dojść do wyrządzenia PKN Orlen szkody majątkowej wielkich rozmiarów, nie mniejszej niż 4 mld złotych. To jest czyn zagrożony, zgodnie z artykułem 296 k.k - dodała. Posłanka przypomniała o zakupie przez Orlen grupy Polska Press. Podkreśliła, że Orlen nie wpuszczał do siebie posłów na kontrole, a także były problemy z wpuszczeniem tam kontrolerów NIK. Orlen: Zarzuty bezpodstawne i wprowadzają opinię publiczną w błąd Do słów posłanki KO odniosło się biuro prasowe Orlenu. "Po raz kolejny podkreślamy, że formułowane przez nią zarzuty dotyczące fuzji ORLEN z Grupą Lotos są bezpodstawne i wprowadzają opinię publiczną w błąd. Tego typu wypowiedzi podważają wiarygodność nie tylko Grupy ORLEN, ale przede wszystkim Polski w oczach inwestorów i kontrahentów" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez Orlen w mediach społecznościowych. Zaznaczono w nim, że "fuzja ORLEN z Grupą Lotos była procesem transparentnym, nadzorowanym i kontrolowanym przez szereg instytucji", a "wszelkie transakcje dotyczące fuzji były przeprowadzone w oparciu o przepisy prawa oraz pod nadzorem polskich i europejskich organów, a także właściwych służb". Dodano, że warunki dotyczące fuzji zostały zaakceptowane przez "niemal 100 proc. akcjonariuszy obu spółek". "Za połączeniem głosował nie tylko Skarb Państwa, ale i instytucje finansowe, które dostrzegły w fuzji szansę na rozwój obu firm i wzrost ich wartości. Cały proces został pozytywnie oceniony przez renomowane firmy doradcze, mające międzynarodowe doświadczenie w realizacji takich transakcji, oraz zaakceptowany przez Komisję Europejską" - dodano. Koalicja przygląda się decyzji o wyprzedaniu Lotosu O tym, że koalicja chce zająć się tematem wyprzedaży Lotosu i związaną z tym "wielką aferą", posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska oraz Zespół ds. Rozliczeń PiS mówili już w czwartek podczas konferencji. - Lotos został nie sprzedany, tylko wyprzedany i to jest pierwszy fakt, który tak naprawdę potwierdzamy każdego dnia, widząc kolejne materiały na temat tej wielkiej afery. Decyzja o wyprzedaży Lotosu to była decyzja nie merytoryczna, nie gospodarcza. To nie było budowanie polskiego czempiona, jakim miał być Orlen, tylko to była decyzja polityczna - mówiła Pomaska. Orlen miał stracić na sprzedaży Lotosu blisko 4 mld złotych. Poseł Jacek Karnowski zasugerował, że sprzedaż aktywów Lotosu to temat na komisję śledczą. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!