- Spotykamy się w trudnej chwili. Działania podejmowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości były wielkim skandalem - powiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jak ocenił, "Laptop dla ucznia" był przygotowany niewłaściwie: nie miał zapowiadanego wsparcia finansowego z UE, przetargi były przeprowadzone nieumiejętnie, a rozdawanie urządzeń źle zarządzone. Krzysztof Gawkowski: Zawieszamy program "Laptop dla ucznia" Krzysztof Gawkowski przekazał, że sam pomysł rządu PiS w założeniach nie był zły, ale jego organizacja pozostawiała wiele do życzenia. Jak stwierdził, że według analiz obecnego gabinetu podczas realizacji programu dochodziło do naruszenia przepisów karnych. - Mogło dojść do sytuacji korupcyjnych. W związku z tym składamy w trybie niejawnym zawiadomienie do prokuratury, które będzie dotyczyło możliwości popełnienia przestępstwa - oznajmił. - Koniec z kłamstwami - dodał wicepremier. Szef resortu cyfryzacji oświadczył jednocześnie, że rząd zawiesza program "Laptop dla ucznia" i wprowadza nowy pod nazwą "Cyfrowy uczeń". - Chcemy uzdrowienia i nowych formatów. Chcemy rozmawiać o przyszłości programu - uzgodnionego i przedyskutowanego między resortami, w tym także z Ministerstwem Finansów - podkreślił. Barbara Nowacka: Powstanie nowy program "Cyfrowy uczeń" Barbara Nowacka powiedziała z kolei, że rząd PiS rozdawał laptopy niedostosowane dla uczniów, a celem tego działania było zyskanie poparcia w czasie kampanii wyborczej. - Oni mieli świadomość, że ich strategia cyfrowa jest praktycznie nieistniejąca. Narażali budżet państwa na wydatki, które nie będą nam zwrócone (z UE - red.) - podkreśliła minister edukacji. Szefowa resortu podkreśliła, że nowy program "Cyfrowy uczeń" wypełni wszystkie niezbędne wymagania dotyczące tzw. higieny cyfrowej oraz uwzględni wymogi stawiane przez UE. Nowacka nie wskazała jednak, jakie urządzenia zostaną przekazane uczniom w ramach nowych rozwiązań. - My dzisiaj państwu nie powiemy, co to będzie za sprzęt. To nie będzie decyzja jednego, dwóch czy trzech ministrów, tylko ekspertów po badaniach i analizach realnych potrzeb - oświadczyła. Jak zapewniła, w ramach programu rządu PiS do rozdania pozostało jeszcze 12 tys. laptopów. - My zadbamy o to, aby one choć częściowo wypełniły kamienie milowe i trafiły do szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Oczy naszych ekspertów zwrócone są na szkoły zawodowe i do uczniów z biedniejszych regionów oraz mniejszych miejscowości - przekonywała Nowacka. Janusz Cieszyński odrzuca zarzuty. "Nowacka nie odrobiła pracy domowej" Z zarzutami Gawkowskiego i Nowackiej w zupełności nie zgadza się Janusz Cieszyński, były minister cyfryzacji w rządzie Zjednoczonej Prawicy, który odpowiedzialnością za brak laptopów obarcza obecny rząd. - Barbara Nowacka jako pierwsza nie odrobiła pracy domowej. Nie przygotowała tegorocznej wersji rozporządzenia dotyczącego wymogów dla sprzętu, nie zamknęła prac nad strategią cyfryzacji edukacji i doprowadziła do tego, że nie dało się ogłosić przetargu na laptopy dla czwartoklasistów - wylicza w rozmowie z Interią Janusz Cieszyński. - Dla tego rocznika to stracona szansa - dodaje. Poseł PiS odrzucił również zarzuty, jakoby podczas realizacji programu dochodziło do jakichkolwiek nieprawidłowości i przestępstw. - Przetarg przeprowadzało Centrum Obsługi Administracji Rządowej i był pod osłoną antykorupcyjną CBA - odpowiada. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!