Po środowej wizycie w Kijowie prezydent Andrzej Duda powiedział w wywiadzie dla Interii, że obecne władze ukraińskie mają więcej zrozumienia dla kwestii Wołynia, niż ich poprzednicy. O wizycie głowy państwa w Ukrainie wypowiedział się kapelan rodzin wołyńskich ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który zamieścił w swoich mediach społecznościowych wpis o następującej treści: "Prezydent Andrzej Duda odbył kolejną wycieczkę na Ukrainę za pieniądze podatnika. Jednak znów nie miał odwagi zapalić znicz i pomodlić się nad 'dołami śmierci', w których gniją kości dziesiątków tysięcy Polaków. Hipokryzja i tchórzostwo!" - napisał duchowny. Prezydent Duda odpowiada ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu Prezydent odniósł się do zarzutów księdza w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w Radiu Zet. - Odpowiem tak, ja bym mimo wszystko jednak wolał, żeby ksiądz Isakowicz-Zaleski zajmował się tym, czym powinien zajmować się ksiądz - powiedział prezydent. - Czyli nie ma prawa wypowiadać się w tej sprawie? - dopytywał dziennikarz. - Ja bym wolał, żeby nie zajmował się polityką, ale zajmował się tym, czym powinien się zajmować ksiądz - podkreślił Andrzej Duda. - My prowadzimy spokojną politykę, nie politykę biegania z widłami, tylko politykę spokojnego szukania porozumienia w sprawach trudnych historycznie, które liczą sobie wiele dziesięcioleci. Są bardzo skomplikowane i bolesne dla istotnej grupy naszych rodaków, to jest tragedia rodzin, to jest pamięć, która musi zostać zachowana, to jest prawo każdej rodziny do tego, by mieć też upamiętnionych swoich bliskich, żeby było to miejsce do którego można by pojechać, złożyć kwiaty, świece, dla ludzi wierzących pomodlić się - dodaje. Andrzej Duda podkreślił, że ostatnie czego by w tej sprawie chciał, to "podsycanie nienawiści". Seria tweetów ks. Isakowicza-Zaleskiego Do wypowiedzi Dudy szybko odniósł się na Twitterze ks. Isakowicz-Zaleski. "Słowa Andrzeja Dudy w Radiu Zet przypominają czasy komuny, kiedy to dla aparatczyków PZPR wszystko było polityką, zwłaszcza pamięć o zbrodni katyńskiej dokonanej przez NKWD. Z kolei oskarżenia 'latanie z widłami' i 'podsycanie nienawiści' obrazują tylko poziom jego zakłamania" - napisał ksiądz. Później duchowy zamieścił parę tweetów z komentarzami. Słowa prezydenta o "widłach" w kontekście zbrodni wołyńskiej nazwał "haniebnymi". Stwierdził też, że Andrzej Duda "najwyraźniej nie chce pamiętać, czym zajmowali się jego chłopscy przodkowie. Nie chce też pamiętać, że prezydenturę zawdzięcza głównie chłopom i ich potomkom, a nie tym, którzy ich mordowali i poniżali". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!