Według Przyłębskiej, która była gościem "Trójkowego Komentarza Dnia" w Programie III Polskiego Radia, "sposób zachowania niektórych dziennikarzy jest naprawdę żenujący". Dopytywana, czy spotykała się z szefem KPRM, odpowiedziała: "jest on konstytucyjnym ministrem, więc podczas uroczystości widzę się z wieloma osobami, które są w rządzie". - Generalnie nigdy się do tego nie odnoszę, bo uważam, że komentowanie niesprawdzonych informacji ze źródła, które jest źródłem destabilizującym polskie państwo, jest moim zdaniem nie na miejscu - stwierdziła. Afera mailowa. Spotkanie Dworczyka z "panią Julią P." Z wiadomości opublikowanej w poniedziałek przez profil Poufna Rozmowa, a datowanej na 7 stycznia 2019 r. ma wynikać, że szef KPRM spotkał się z prezes TK, by omówić zbliżające się orzeczenia Trybunału. "Odwiedziłem dziś (wkrótce po Twojej rozmowie) p. Julię P. Z panią prezes omówiłem trzy tematy" - miał pisać na początku wiadomości minister Michał Dworczyk. W adresowanym bezpośrednio do premiera Mateusza Morawieckiego mailu pojawiają się nazwiska konkretnych sędziów, zarysy spraw o jakie chodzi i podjęte wobec nich decyzje, a także koszty, jakie musiałby ponieść państwowy budżet. Orzeczenia, o których mowa w opublikowanej wiadomości, dotyczą m.in. emerytur kobiet z rocznika 1953, świadczenia opiekuńczego i służebności gruntów dot. przesyłu. 6 marca 2019 r. Trybunał zakwestionował przepis z 2013 r., na podstawie którego emerytury osób urodzonych w 1953 r. przyznawane po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego były pomniejszane o wypłacone dotychczas tzw. emerytury wcześniejsze.