Potężne utrudnienia na kolei. "Jeśli możecie, zostańcie w domach"
Gołoledź i zamarzający deszcz skutecznie sparaliżował polską kolej we wtorkowy wieczór. Opóźnione są dziesiątki pociągów, niekiedy nawet o ponad 100, 200 czy 300 minut. Co więcej, część składów całkiem odwołano. Jak podają PKP Polskie Linie Kolejowe, problemy potrwają najpewniej przez całą noc i skończą się najwcześniej w środowy poranek. "Jeśli możecie, zostańcie w domach" - zaapelowały.
We wtorkowy wieczór pociągi w różnych regionach Polski notują spore opóźnienia lub zostały całkowicie odwołane. Zgodnie z danymi na Portalu Pasażera po godz. 21:20, przerwano bieg składów: EC/IC Cracovia (Praga - Przemyśl), EIP Pendolino nr 4502 (Gliwice - Warszawa - Gdynia), IC Matejko (Szczecin - Kraków) czy przewoźników regionalnych: Kolei Mazowieckich z Działdowa do Warszawy i Polregio na trasie Kędzierzyn-Koźle - Nysa.
Długa jest ponadto lista składów mających opóźnienia sięgające nawet kilkuset minut. O ponad 5,5 godziny później niż przewiduje rozkład jazdy jedzie pociąg IC Biebrza (Warszawa - Białystok - Gdynia), a więcej niż 200 minut opóźnienia notują: IC Rybak (Szczecin - Białystok) oraz IC Stańczyk (Olsztyn - Gdynia), jak również pociągi Kolei Wielkopolskich na trasie Piła - Poznań.
PKP. Dziesiątki pociągów opóźnione. Problemy na trasach krajowych i zagranicznych
322-minutowe opóźnienie notuje pociąg IC Kopernik (Bydgoszcz - Lublin), a 280-minutowe - IC Kormoran (Kraków - Olsztyn). Z kolei o ponad 200 minut później niż powinny jadą składy IC Mazury (Olsztyn - Łódź), IC Mieszko (Gdynia - Wrocław), IC Noteć (Rzeszów - Piła), IC Drwęca (Olsztyn - Poznań) i IC Niegocin (Wrocław - Olsztyn).
Problemy mają też podróżni w IC Gedania, który łączy Berlin z Trójmiastem. Do końcowej stacji dojadą z opóźnieniem szacowanym obecnie na 198 minut. Niewiele mniejsze problemy odczuwają pasażerowie Polregio jadący z Piły do Bydgoszczy (skład nr 85432 ma 137 minut spóźnienia) czy ulokowani w składzie IC Bosman z Kołobrzegu do Wrocławia.
Portal Pasażera podaje, iż 14 kolejnych składów jest opóźnionych co najmniej o dwie godziny, a dziesiątki następnych, w różnych województwach, o kilkadziesiąt czy kilkanaście minut. Jakie są przyczyny takiej skali kłopotów na kolei? Przede wszystkim trudne warunki atmosferyczne.
Opóźnienia na kolei, przyczyną pogoda. PKP IC: Zamarzający deszcz na sieci trakcyjnej
"Alert RCB nie kłamał. W całej Polsce gołoledź. Do jutra rana czekają nas poważne utrudnienia w ruchu pociągów z powodu marznących opadów i oblodzenia sieci trakcyjnych. Będą opóźnienia. Przyłączamy się do apelu kolegów z GDDKiA: jeśli możecie, zostańcie w domach" - podał zarządca infrastruktury PKP Polskie Linie Kolejowe.
Z kolei PKP Intercity wskazało, że utrudnienia w ruchu pociągów "spowodowane są zamarzającym deszczem na sieci trakcyjnej". "Największe opóźnienia występują na trasie Warszawa - Gdynia, Olsztyn - Elbląg, w okolicach Iławy i Włocławka. Zatrzymane składy przeciągamy lokomotywami spalinowymi, niekiedy ruch odbywa się jednotorowo. Kilkudziesięciominutowe opóźnienia dotyczą też pociągów przyjętych na granicę z Niemiec" - dodał państwowy przewoźnik.
"Przed nami bardzo trudna noc w transporcie. Maksymalna mobilizacja naszych współpracowników, sił i zasobów. Marznące opady i gołoledź powodują bardzo duże kłopoty niemal w cały kraju. Bądźmy ostrożni, ponieważ prawie cała Polska w alertach pogodowych" - zaapelował minister infrastruktury Dariusz Klimaczak.
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
