Polska skarży Niemcy przed KE. Niemcy: Odpowiedzialność spoczywa na landach

Tomasz Lejman

Tomasz Lejman

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,1 tys.
Udostępnij

Rzecznik Ministerstwa Ochrony Środowiska Niemiec Christopher Stolzenberg odpowiedział na zarzuty, które przeciwko Niemcom sformułowała Polska. Chodzi o skargę do Komisji Europejskiej, w której Polska podnosi, że Niemcy składują w naszym kraju swoje śmieci.

Minister środowiska Anna Moskwa i jej niemiecka odpowiedniczka Steffi Lemke
Minister środowiska Anna Moskwa i jej niemiecka odpowiedniczka Steffi LemkePatrick Pleul/DPAAFP

skardze do Komisji Europejskiej poinformowała minister środowiska Anna Moskwa. - Polska złożyła do KE wniosek o skargę na Niemcy za nielegalnie przywiezione odpady. To pierwszy krok do postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej - mówiła.

Z słów minister Moskwy wynika, że Polska oczekuje, że Niemcy "zabiorą 35 ton swoich odpadów" z naszego kraju. - W 2013 roku zostało poluzowane rozporządzenia, które określało zasady importu i gospodarowanie odpadami w Polsce. Podjęto wówczas, z niezrozumiałych powodów, decyzję o rezygnacji z decyzji środowiskowej. O tym dowiedział się cały świat i z całego świata wpłynęły wnioski o wwóz śmieci, w tym śmieci niebezpiecznych - uzasadniała szefowa resortu środowiska.

Rzecznik niemieckiego ministerstwa odpowiada na zarzuty

- To swoiste Eldorado za rządów Platformy Obywatelskiej zachęciło naszego zachodniego partnera do wwozu śmieci do Polski - dodawała.

Mimo prób porozumienia się z Niemcami w tej sprawie, do przełomu nie doszło. Efektem tego jest złożona właśnie skarga

Na zarzuty polskiego rządu w tej sprawie odpowiedział w rozmowie z Interią rzecznik Ministerstwa Ochrony Środowiska Niemiec Christopher Stolzenberg.

- Jeżeli weźmiemy pod uwagę egzekwowanie prawa, prowadzenie śledztw, tropienie, a ostatecznie wydanie polecenia zwrotu nielegalnie wywiezionych odpadów, odpowiedzialność spoczywa na poszczególnych krajach związkowych - zaznaczył na wstępie.

- Angażujemy się w te kwestie w sposób nieformalny, starając się pomagać tam, gdzie tylko to możliwe. Wiemy, że landy również są zaangażowane w te działania - dodał, zapewniając, że strona niemiecka zapozna się ze szczegółami skargi.

"Nie dysponujemy danymi"

Pytany o wspomniane "35 ton niemieckich odpadów w Polsce" odpowiedział, że sprawę zna jedynie z publikacji i wypowiedzi polskiego rządu.

- Nie dysponujemy tymi danymi, gdyż to nie w naszej gestii. Odpowiedzialność za śledzenie, prowadzenie dochodzeń oraz wydawanie odpowiednich instrukcji zwrotu, spoczywa na krajach związkowych. Datkowe pytania powinny więc być kierowane do odpowiednich landów, które mają aktualne informacje. Mamy świadomość, że władze w Polsce prowadzą rozmowy z landami i utrzymują z nimi kontakt. Odbywają się także transporty zwrotne śmieci, co sugeruje, że istnieją odpowiednie kanały komunikacji do organizowania tych działań - zaznaczył Stolzenberg.

Z Berlina dla Interii Tomasz Lejman

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Słowa Kaczyńskiego o "ryżym". Fogiel w "Graffiti": To jest skandal?
      Słowa Kaczyńskiego o "ryżym". Fogiel w "Graffiti": To jest skandal?Polsat NewsPolsat News
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      561
      Super
      relevant
      263
      Hahaha
      haha
      159
      Szok
      shock
      46
      Smutny
      sad
      31
      Zły
      angry
      83
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      1,1 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na