Po ogłoszeniu decyzji marszałek Sejmu na sali plenarnej podniosły się okrzyki "złodzieje", "ile im zapłaciliście". Za wnioskiem o odroczenie posiedzenia zagłosowało 225 parlamentarzystów, przeciw było 229, wstrzymała się jedna osoba. Nie głosowało pięciu posłów. "Marszałek Sejmu łamie prawo" "Oszuści" - skomentował krótko Michał Szczerba (KO). "Ten dzień przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu. Pewne jest jedno - nie będzie zapisany złotymi literami" - napisał Jan Strzeżek wicerzecznik Porozumienia. Kamila Gasiuk-Pihowicz zapowiedziała złożenie do prokuratury wniosku o popełnieniu przestępstwa. "Marszałek Sejmu łamie prawo, marszałek Sejmu musi odejść. Lewica składa wniosek o odwołanie" - zapowiedział Tomasz Trela (Lewica). "Język polski zyskał nowe brzydkie słowo: Kukiz" - napisała Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej. "Kaczyński zbankrutował, Paweł Kukiz żyruje mu kredyt, ale raty płacą obywatele. Kukiz kończ waść, wstydu oszczędź!" - skomentowała Paulina Henning-Kloska, posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni.