Polityczna burza po reasumpcji głosowania. "Oszuści"
Decyzja Marszałek Sejmu Elżbiety Witek o reasumpcji głosowania wywołała falę komentarzy. Posłowie otwarcie zarzucali jej, że łamie prawo. Ostatecznie obrady Sejmu zostały wznowione, a kluczowa tego dnia ustawa medialna została przegłosowana.

Po ogłoszeniu decyzji marszałek Sejmu na sali plenarnej podniosły się okrzyki "złodzieje", "ile im zapłaciliście". Za wnioskiem o odroczenie posiedzenia zagłosowało 225 parlamentarzystów, przeciw było 229, wstrzymała się jedna osoba. Nie głosowało pięciu posłów.
"Marszałek Sejmu łamie prawo"
"Oszuści" - skomentował krótko Michał Szczerba (KO).
"Ten dzień przejdzie do historii polskiego parlamentaryzmu. Pewne jest jedno - nie będzie zapisany złotymi literami" - napisał Jan Strzeżek wicerzecznik Porozumienia.
Kamila Gasiuk-Pihowicz zapowiedziała złożenie do prokuratury wniosku o popełnieniu przestępstwa.
"Marszałek Sejmu łamie prawo, marszałek Sejmu musi odejść. Lewica składa wniosek o odwołanie" - zapowiedział Tomasz Trela (Lewica).
"Język polski zyskał nowe brzydkie słowo: Kukiz" - napisała Barbara Nowacka, posłanka Koalicji Obywatelskiej.
"Kaczyński zbankrutował, Paweł Kukiz żyruje mu kredyt, ale raty płacą obywatele. Kukiz kończ waść, wstydu oszczędź!" - skomentowała Paulina Henning-Kloska, posłanka Polski 2050 Szymona Hołowni.