PiS wzywa Tuska do przejęcia śledztwa od Rosji

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Udostępnij

PiS przygotowało projekt rezolucji wzywającej premiera Donalda Tuska do wystąpienia do władz Rosji o przekazanie stronie polskiej prowadzenia postępowania w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.

PiS domaga się od Donalda Tuska przejęcia postępowania
PiS domaga się od Donalda Tuska przejęcia postępowaniaAFP

Klub PiS - jak powiedział dziś rano z trybuny sejmowej poseł partii Jarosław Zieliński - przekazał projekt rezolucji marszałkowi Sejmu Bronisławowi Komorowskiemu.

Wiele wątpliwości

"Niniejsza rezolucja jest ściśle związana z mnożącymi się wątpliwościami co do sposobu prowadzenia postępowania, które powinno wyjaśnić przyczyny katastrofy" - napisano w projekcie rezolucji.

Poseł PiS złożył też wniosek o przerwę w obradach Sejmu i zwołanie Konwentu Seniorów, by wprowadzić projekt rezolucji do porządku obecnego posiedzenia Sejmu. Prowadząca obrady wicemarszałek Sejmu Ewa Kierzkowska (PSL) poinformowała, że wniosek PiS w tej sprawie został przekazany do marszałka Sejmu i to on podejmie decyzję.

W projekcie rezolucji PiS podkreśla, że w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem zginęło 96 obywateli Polski, w tym prezydent RP, ministrowie, szefowie centralnych urzędów państwowych, a także dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych.

Rząd ma takie prawo

"W obliczu takiej tragedii każde państwo winno dążyć do jak najszybszego i rzetelnego wyjaśnienia jej przyczyn przez własne organy śledcze i inne właściwe instytucje" - czytamy w projekcie.

Napisano w nim również, że z informacji przedstawionej przez premiera Donalda Tuska wynika, iż rządy Polski i Federacji Rosyjskiej ustaliły, że postępowanie w tej sprawie będzie prowadzone w oparciu o przepisy Konwencji o Międzynarodowym Lotnictwie Cywilnym z 7 grudnia 1944 roku.

Powołując się na tę konwencję autorzy projektu rezolucji podkreślają, że okoliczności wypadku lotniczego może badać państwo właściwe dla miejsca zdarzenia lub - na podstawie umowy dwustronnej - może przekazać prowadzenie badania innemu państwu.

Z treści tego zapisu konwencji - zaznacza PiS - "wynika więc jasno, że rząd polski ma pełne prawo zwrócenia się o przekazanie postępowania polskim organom powołanym do wyjaśnienia okoliczności katastrofy".

"W relacjach między państwami utrzymującymi normalne, a tym bardziej dobre stosunki, akt taki nie może być w żadnym razie traktowany jako nieprzyjazny czy też niedopuszczalny. Trudno więc zrozumieć motywy, dla których Polska miałaby dobrowolnie zrezygnować z tego uprawnienia" - napisano w projekcie rezolucji.

Ryzyko utraty dowodów

PiS podkreśla w nim, że choć katastrofa miała miejsce 10 kwietnia, czyli prawie miesiąc temu, "nadal nie mamy pewności nawet co do dokładnej godziny, o której spadł polski samolot".

W projekcie wskazano też, że teren katastrofy pozostał niezabezpieczony i "ciągle jeszcze można znaleźć tam leżące fragmenty rzeczy osobistych ofiar".

"Problemy są także z właściwym zabezpieczeniem części z rozbitego samolotu. Nadal istnieje w związku z tym ryzyko utraty dowodów" - podkreślono.

"Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej wskazane fakty wzywamy prezesa Rady Ministrów do natychmiastowego wystąpienia do władz Federacji Rosyjskiej w oparciu o wskazane wyżej przepisy prawa międzynarodowego o przekazanie stronie polskiej prowadzenia postępowania w sprawie tragicznej katastrofy samolotu TU -154" - napisali w projekcie rezolucji politycy PiS.

Materiały dla Polski

Międzypaństwowy Komitet Lotniczy, zajmujący się wypadkami lotniczymi na terenie WNP, przygotowuje do przekazania stronie polskiej materiały z prac komisji wyjaśniającej przyczyny katastrofy polskiego Tu-154M, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia.

Poinformował o tym dzisiaj prokurator generalny Federacji Rosyjskiej Jurij Czajka podejmując w Moskwie prokuratora generalnego RP Andrzeja Seremeta.

Czajka zaznaczył, że wśród tych materiałów znajdą się kopie zapisów z czarnych skrzynek rozbitego samolotu.

Tematem spotkania Czajki z Seremetem były wstępne wyniki śledztwa prowadzonego przez rosyjską prokuraturę. Uczestniczyli w nim także: ze strony rosyjskiej szef Komitetu Śledczego przy prokuraturze generalnej Aleksandr Bastrykin i główny prokurator wojskowy Siergiej Fridinski, a ze strony polskiej główny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski.

"Śledztwo jest przejrzyste"

Czajka kategorycznie zaprzeczył, by strona rosyjska ukrywała cokolwiek przed stroną polską przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem.

- Śledztwo jest maksymalnie przejrzyste - zapewnił prokurator.

Czajka poinformował, że wszystkie rzeczy osobiste znalezione na miejscu katastrofy zostały spakowane i przekazane stronie polskiej.

Prokurator generalny FR podkreślił, że nie ma żadnych informacji, by na pokładzie samolotu doszło do jakiejś nadzwyczajnej sytuacji.

"Doskonała współpraca"

Prokurator generalny RP Andrzej Seremet wyraził nadzieję, że dowody w sprawie katastrofy samolotu prezydenckiego z 10 kwietnia, o które do strony rosyjskiej zwróciła się strona polska, zostaną przekazane jak najszybciej.

Seremet zapewnił, że prokuratura generalna RP czyni wszystko, żeby wyjaśnienie przyczyn katastrofy prezydenckiego Tu-154M pod Smoleńskiem nastąpiło jak najszybciej.

Współpracę z rosyjską prokuraturą określił jako doskonałą.

Przejdź na