- Można odnieść wrażenie, że działania rządu są w wielu miejscach chaotyczne - stwierdził Paweł Kukiz, poseł Koalicji Polskiej-PSL-Kukiz'15. Jak mówił, służba zdrowia "wisi na włosku". Pytany przez Bogdana Rymanowskiego o rady dla premiera Mateusza Morawieckiego przyznał, że "na pewno nie doradziłbym premierowi tego, co minister Patkowski (wiceminister finansów - red.) - żeby się przebranżawiać". - To trochę przypomina wypowiedź prezydenta Komorowskiego, który radził, by wyjechać za granicę i wziąć kredyt - dodał. Paweł Kukiz mówił także o nauce zdalnej. - Żona (jest nauczycielką w klasach 1-3 - red.) woli normalny, tradycyjny sposób prowadzenia zajęć. Trochę komplikacji to przyniosło. Żona uważa, że został zmarnowany czas, gdy była przewidywana druga fala pandemii, można było przemyśleć podstawę programową - zaznaczył, zwracając przy tym uwagę na problemy z aplikacją "Teams", która służy nauczycielom do prowadzenia zajęć poprzez wideorozmowy. Jednym z poruszonych tematów były protesty kobiet. Paweł Kukiz mówił o politycznej przyszłości liderek Strajku Kobiet. - Niestety muszę powiedzieć, że widzę to podobnie, jak sytuację z KOD-em, to zostało upolitycznione. Jakaś rada konsultacyjna z panem Bonim (Michał Boni, m.in. były minister pracy i polityki socjalnej - red.) formułuje postulaty czysto polityczne, które nie mają nic wspólnego z wyrokiem TK i aborcją, postulaty absurdalne, jak np. 10 proc. PKB na służbę zdrowia. Cała energia ludzka pójdzie w odstawkę - ocenił.