Publicysta katolicki Tomasz Terlikowski skomentował w swoich mediach społecznościowych doniesienia "Gazety Wyborczej" dotyczące abp. Marka Jędraszewskiego. Chodzi o nowe miejsce zamieszkania hierarchy, ponieważ ten za niecałe 100 dni przechodzi na emeryturę, w związku z czym będzie musiał opuścić - przysługujące mu jako metropolicie krakowskiemu - apartamenty przy ulicy Franciszkańskiej 3. Abp Jędraszewski z nowym lokum. Terlikowski wprost "Ale mnie - tak osobiście - fascynuje pytanie, po co arcybiskupowi emerytowi dwustumetrowe mieszkanie. Samotny mężczyzna, jak sądzę, chyba nie potrzebuje aż takich przestrzeni. Ale co ja tam wiem o standardach życia emerytowanych metropolitów" - czytamy na profilu dziennikarza. Hierarcha ma bowiem zamieszkać w posiadłości przy ulicy Warszawskiej, na terenie parafii pw. św. Floriana w Krakowie. Sami duchowni nazywają to miejsce "krakowskim Castel Gandolfo". Do tej pory pokoje w zabytkowym gmachu zajmował m.in. ks. Grzegorz Szewczyk - proboszcz parafii, który według krakowskiej kurii "sam zrezygnował z urzędu". Dotychczasowy lokator zapytany, czy teraz przy adresie zamieszka abp Marek Jędraszewski, stwierdził, że "im ciszej wokół tej sprawy, tym lepiej". "Inaczej zrobi się zła atmosfera, a to byłoby źle. I dla parafii, i dla znamienitego lokatora. Niczego nie potwierdzam, przyjdzie czas, a wszystkiego się dowiecie" - mówił w rozmowie z dziennikiem ks. Szewczyk. Oprócz niego pokoje miały zajmować także dwie gospodynie. Abp Jędraszewski a Terlikowski. "Łamanie standardów" Gazeta podaje, że abp Jędraszewski "lubi ciszę", dlatego niedługo to hierarcha ma być jedynym mieszkańcem rezydencji. "Podnoszono czynsz świeckim, tak by sami zrezygnowali z wynajmu mieszkań, bo ich obecność mogłaby przeszkadzać arcybiskupowi emerytowi" - skomentował z kolei w swoim wpisie Terlikowski. Obecnie w rezydencji trwa remont. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", prace prowadzone są "po cichu", a parafianie nie zostali w ogóle poinformowani o tym, co się dzieje na plebanii. W przekonaniu Tomasza Terlikowskiego ogół działań krakowskiej kurii w tej sprawie to "łamanie standardów", co jest "nie do pogodzenia z nauczaniem społecznym Kościoła". *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!