Wspominając ojca podczas uroczystości pogrzebowych, Antonina Adamowicz dziękowała mu za całe jego życie, które spędził z rodziną i z Gdańskiem. "Drogi, najdroższy tatulku. Chcę Ci dziś podziękować za całe nasze życie. Za życie, które spędziłeś z nami, z mamusią, z Tereską, z dziadkami, z Gdańskiem. Za nasze wieczorne spacery (...). Za to, że nauczyłeś mnie miłości do książek, historii, ciekawości świata. (...) Za to, że zawsze miałeś czas, by wytłumaczyć mi sprawy, których nie rozumiałam" - mówiła córka prezydenta Gdańska. Podziękowała ojcu także za "wspólne, długie rozmowy", w tym te ostatnie, w których - jak mówiła Antonina Adamowicz - przedyskutowali m.in. jej plany na przyszłość. "Kocham cię bardzo i wiem, że ani ja, ani nikt tutaj zebrany, nie zapomni o tobie. Proszę, opiekuj się nami i całym Gdańskiem tam w niebie" - dodała córka zamordowanego prezydenta Gdańska.