W sobotę - po raz trzeci w tym tygodniu - nie odnotowano żadnych prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski - podała w niedzielę rano na platformie X (dawniej Twitter) Straż Graniczna. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat - gdy rozpoczął się kryzys migracyjny na granicy z Białorusią (sierpień 2021 r.) - taka sytuacja miała miejsce w poniedziałek, kolejna w środę. Granica polsko-białoruska. Nowy trend W niedzielę nad ranem odnotowano już jedną masową próbę nielegalnego przekroczenia granicy - podała SG. W okolicach Dubicz Cerkiewnych (podlaskie) granicę próbowało przekroczyć 15 osób. SG zaobserwowała też grupę dziesięciu migrantów prowadzonych przez białoruskie służby. Według danych Straży Granicznej od początku roku na granicy polsko-białoruskiej było ponad 25,5 tys. prób nielegalnego przekroczenia. W marcu i kwietniu było po ok. 2,5 tys. takich prób, w maju ok. 3 tys. W czerwcu zanotowano ich również niespełna 3 tys. W lipcu było 4 tys. takich prób, w sierpniu blisko 2,8 tys., we wrześniu - niespełna 1,1 tys., w październiku - 2 tys. prób, a w listopadzie - blisko 1,5 tys. Kryzys migracyjny na granicy z Białorusią Na granicy z Białorusią zbudowano w 2022 r. stalową zaporę o wysokości 5,5 m, która jest głównym elementem zabezpieczenia tej granicy przed nielegalną migracją. Jej uzupełnieniem jest system kamer i czujników, który w całości jest już użytkowany przez polskie służby graniczne. SG wybrała niedawno wykonawcę takiej zapory elektronicznej również na rzece Bug, wzdłuż granicy z Białorusią w województwie lubelskim. Inwestycja będzie kosztowała 280 mln zł, to głównie środki unijne. Zabezpieczenia mają powstać na długości 172 km, planowany jest montaż m.in. ok. 4,5 tys. kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych oraz 1,8 tys. słupów kamerowych; centrum nadzoru powstanie w siedzibie Nadbużańskiego Oddziału SG w Chełmie. SG planuje wyłonić w przetargu również wykonawcę bariery elektronicznej na granicznych rzekach Świsłocz i Istoczanka w województwie podlaskim; prace miałyby ruszyć w 2024 roku.