We wtorek rozpoczyna się 77. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, które potrwa do 16 czerwca. Początek obrad zaplanowano na wtorek, na godzinę 12. Prezydencki projekt noweli o komisji ds. rosyjskich wpływów. Pierwsze czytanie we wtorek Na stronie niższej izby parlamentu opublikowano wstępny harmonogram obrad. Wynika z niego, że Sejm planuje zająć się prezydenckim projektem noweli o komisji ds. rosyjskich wpływów, która szerzej znana jest jako "lex Tusk".Z harmonogramu dowiadujemy się, że pierwsze czytanie przedstawionego przez prezydenta Andrzeja Dudę projektu ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022 rozpocznie się we wtorek o godzinie 18:30 i potrwa półtorej godziny.Z kolei sprawozdanie komisji o przedstawionej przez prezydenta nowelizacji ustawy "lex Tusk" zaplanowano na piątek na godzinę 9:05. Zarówno podczas wtorkowego, jak i piątkowego posiedzenia przewidziano czas na pięciominutowe oświadczenia w imieniu klubów i trzyminutowe oświadczenia w imieniu kół. Andrzej Duda o nowelizacji: Swoiste "sprawdzam" dla polityków Projekt noweli o ustawie ds. badania rosyjskich wpływów trafił do Sejmu 2 czerwca. 5 czerwca druk zarejestrowany pod nr 3318 skierowano do I czytania na posiedzeniu Sejmu.Prezydenckie poprawki dotyczą "wprowadzenia zmian w ustawie z dnia 14 kwietnia 2023 roku". Mowa m.in. o zniesieniu możliwości stosowania przez komisję środków zaradczych. W projekcie ustawy pojawiły się też zapisy, które uniemożliwiają parlamentarzystom zasiadanie w komisji oraz zmieniają drogę odwoławczą (będzie to Sąd Administracyjny, a nie Sąd Apelacyjny w Warszawie).O złożeniu projektu noweli Andrzej Duda poinformował 2 czerwca. Oświadczył wtedy, że projekt nowelizacji jest swoistym "sprawdzam" dla polityków opozycji, jak i rządzących. - Apeluję do całego parlamentu o jak najszybsze przegłosowanie tych zapisów - wezwał Andrzej Duda podczas wystąpienia w Pałacu Prezydenckim.Z kolei 29 maja Andrzej Duda podpisał ustawę o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich, a jednocześnie zapowiedział, że w trybie kontroli następczej skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego.