"Zespół Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu" wystosował w sobotę list otwarty do marszałka Sejmu. Powstał on w odpowiedzi na działania Szymona Hołowni, który dzień wcześniej w serwisie X opublikował nagranie zatytułowane "To jest taki trick, że do Rydzyka zapuka NIK". "Z zażenowaniem obejrzeliśmy występ Pana Marszałka" - napisali obrońcy. Jak wskazano, "już pierwsze zdanie jest dobitnym przykładem upowszechniania informacji nieprawdziwych i to przez osobę sprawującą wysoki urząd w państwie". Mowa o fragmencie, w którym Hołownia mówi, że przez ostatnie osiem lat instytucje związane z ojcem Rydzykiem otrzymały ponad 400 mln złotych od państwa. Według autorów jest to "potwierdzenie kłamstw przekazywanych w mediach". Obrońcy o. Rydzyka napisali do marszałka Hołowni. "Rzućmy następnym kłamstwem" Obrońcy twierdzą, że takie zachowanie drugiej osoby w państwie "jest nie do przyjęcia" i Marszałek Sejmu "zniża się do mieszania ważnych dla całego Narodu spraw z propagandą polityczną niskich lotów". W liście wskazano, że jest to zabieg związany ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. "By w czasie kampanii wyborczej rywalizować o głosy tych, którzy od lat wierzą, że największym zagrożeniem dla Polski jest jakieś wyimaginowane 'imperium o. Rydzyka"' - wskazano. Co więcej, zdaniem obrońców "wszystko jest skierowane przeciwko o. dr. Tadeuszowi Rydzykowi". Zwrócili oni uwagę na tytuł nagrania, w którym zawarto słowo "trik", co zdaniem autorów ma negatywne konotacje. "Ten cel jest wyraźnie widoczny: rzućmy następnym kłamstwem - kamieniem w o. dr. Tadeusza Rydzyka, aby przed kolejnymi wyborami odwrócić uwagę od oceniania dotychczasowych 'osiągnięć' partii rządzących" - czytamy. Obrońcy Radia Maryja z apelem do Szymona Hołowni Dalej czytamy, że Radio Maryja - którego założycielem jest o. Rydzyk - od początku utrzymuje się z systematycznych ofiar aktywnych słuchaczy, którzy są określani jako Rodzina Radia Maryja. Z uwagi na fakt, że "wszyscy składamy się na wspólną działalność, płacąc stosowne podatki", media tworzone przez duchownego nie powinny być dyskryminowane. Na koniec obrońcy przypomnieli, że w 2000 roku NIK zajmował się rozgłośnią, kiedy to kontrolowano postępowanie KRRiT wobec Radia Maryja i zarzuty ze strony katolików, iż są oni dyskryminowani przez regulatora mediów. "Wyniki tego badania w całości potwierdziły zarzuty o dyskryminowaniu Radia Maryja przy przyznawaniu częstotliwości i mocy", co spowodowało przyjęcie uchwały zobowiązującej KRRiT do "zapewnienia Radiu Maryja statusu podmiotu równoprawnego z innymi rozgłośniami posiadającymi ogólnopolskie koncesje". "Przy okazji tego zlecenia, które skierował Pan do prezesa NIK-u, zachęcamy do zbadania dyskryminacji mediów katolickich (np. Telewizji Trwam) w zakresie otrzymywania przez nadawców komercyjnych zleceń na emisję reklam od instytucji państwowych" - napisano w apelu skierowanym do Szymona Hołowni. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!