Trybunał Konstytucyjny rozpoznał w środę sprawę połączonych wniosków Pierwszego Prezesa Sądu, Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Krajowej Rady Sądownictwa dotyczącą określenia sposobu ustalenia podstawy wynagrodzenia zasadniczego sędziego na rok 2023. Według gremium zasady wynagradzania zapisane w budżecie, a przygotowane i uchwalone przez rząd PiS są "niekonstytucyjne". Sprawę rozpoznawali prawnicy w składzie: sędzia TK Bartłomiej Sochański - przewodniczący, sędzia TK Rafał Wojciechowski - sprawozdawca, sędzia TK Stanisław Piotrowicz, sędzia TK Piotr Pszczółkowski, sędzia TK Michał Warciński. Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie. "Skutki dla ok. 20 tys. sędziów" Zgodnie z generalną zasadą wynagradzania sędziów, określoną w ustawach odnoszących się do ustroju sądów, "podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego w danym roku stanowi przeciętne wynagrodzenie w drugim kwartale roku poprzedniego, ogłaszane w Dzienniku Urzędowym RP Monitor Polski przez Prezesa GUS". Wynagrodzenie sędziego jest zaś iloczynem tej podstawy oraz mnożnika zależnego od zajmowanego przez sędziego stanowiska. W zaskarżonych przepisach przyjęto, że "w roku 2023 podstawę ustalenia wynagrodzenia zasadniczego sędziego (...) stanowi kwota w wysokości 5 tys. 444,42 zł". Rozstrzygnięcie Trybunału będzie miało daleko idące skutki dla ok. 20 tys. sędziów, prokuratorów i referendarzy - zwraca uwagę "Rzeczpospolita". "Po stronie władzy wykonawczej powstanie obowiązek wyrównania wynagrodzeń za 2023 r. To kwota 780 mln zł. Drugą konsekwencją będzie konieczność korekt w budżecie na 2024 r. Po trzecie, wyrok wpłynie na roszczenia za lata 2021-2022 w zakresie, w którym w sądach toczy się już ponad 1000 spraw" - relacjonuje gazeta. TK wydał wyrok. Sprawą zajmuje się także Bruksela Swoją opinię w sprawie przekazywała w kwietniu minister finansów. Magdalena Rzeczkowska ostrzegała, że orzeczenie niezgodności z ustawą zasadniczą wywoła "wielowymiarowe skutki, w tym także ekonomiczne". Portal prawo.pl zwraca także uwagę, że zasady wynagradzania sędziów trafiły także do Brukseli. "TSUE ma ocenić czy takie rozwiązanie nie narusza przepisów unijnych, zgodnie z którymi państwa członkowskie mają zapewnić skuteczną ochronę prawną czyli dostęp do niezawisłego i bezstronnego sądu" - napisano po złożeniu pytania prejudycjalnego przez sąd rejonowy w Białymstoku. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!