Morawiecki: Model gospodarczy naszych poprzedników podzielił Polskę
Oprac.: Kinga Poniewozik
Mateusz Morawiecki w swoim najnowszym podcaście odniósł się do zarzutów ze strony opozycji jakoby w Polsce było za mało inwestycji. Zwrócił jednocześnie uwagę, że opozycja krytykuje i chce zrezygnować z "wielkich projektów infrastrukturalnych" realizowanych przez obecny rząd. Szef polskiego rządu stwierdził, że model rozwoju gospodarczego, który prezentowała poprzednia władza - "polaryzująco-dyfuzyjny zwyczajnie zawiódł, mało tego - podzielił nasz kraj."

- W ostatnich dniach uderzyły mnie zapowiedzi, że wśród pierwszych decyzji będzie rezygnacja z projektu CPK. Albo rozwiązanie umów na zakup uzbrojenia, bo to wszystko to rzekomo przejaw megalomanii - powiedział premier Mateusz Morawicki w opublikowanym na swoim profilu na Facebooku podcaście.
Jak mówił, krytykowane były inwestycje takie jak przekop Mierzei Wiślanej czy zapora na granicy z Białorusią. Ocenił, że sabotowany na wszystkie sposoby, "także z użyciem obcych rąk", jest plan przywrócenia żeglowności na Odrze i port kontenerowy w Świnoujściu. Morawiecki dodał, że także tunel pod Świną był "nie w smak naszym oponentom politycznym".
- Tak, wiem, że są duże lotniska w Berlinie czy Frankfurcie, tak samo jak wiem, że są duże porty w Rotterdamie czy Hamburgu. Czy to znaczy, że Polska ma zrezygnować z własnego rozwoju na ich rzecz? Przecież to samo można powiedzieć o każdej dziedzinie życia. Po co wydawać pieniądze na utrzymanie Opery Narodowej w Warszawie, skoro jest La Scala w Mediolanie. Po co utrzymywać muzea w Krakowie czy Poznaniu, skoro w Paryżu jest wspaniały Luwr - powiedział premier Morawiecki.
Premier Morawiecki odpiera zarzuty opozycji: W Polsce nie brakuje inwestycji
Dodał także, że jednocześnie z ust polityków z opozycji słychać, że w Polsce brakuje inwestycji. I przypomniał, że budowane za poprzedników Zjednoczonej Prawicy drogi szybkiego ruchu często kończyły się na linii Wisły.
CZYTAJ TAKŻE: CPK zamierza przejąć kontrolę nad Polskimi Portami Lotniczymi. Złożył wniosek do UOKiK
- Czy nie przypomina to Państwu czegoś? Ile razy słyszeliście Państwo, że posterunek policji jest już w powiecie obok albo że przecież niezła przychodnia jest w sąsiednim mieście. Że do kina czy teatru można jechać do Warszawy, Łodzi czy Krakowa, bo to przecież 50 czy 80 km - powiedział Mateusz Morawiecki.
- Ten brzmiący bardzo uczenie polaryzująco-dyfuzyjny model rozwoju gospodarczego w praktyce sprowadzał się do tego, że pieniądze i inwestycje wędrowały wyłącznie tam, gdzie pieniądze już były. Ten model zwyczajnie zawiódł, mało tego, doprowadził do jednej z najgorszej rzeczy, jaka mogła się przytrafić każdemu społeczeństwu - podzielił nasz kraj - dodał.
Morawiecki o priorytetach rządu
Jak stwierdził premier, wszyscy tworzą jedno społeczeństwo i jedną gospodarkę i wszyscy powinni mieć równe szanse rozwoju i dostęp do owoców tego rozwoju. Dodał, że Zjednoczona Prawica stara się, "aby dobre drogi łączyły nie tylko największe miasta".
- Nasi poprzednicy fetyszyzowali kilka autostrad, ale autostradami nie dojedzie się do pracy, nie odwiezie dzieci do szkoły i nie dojedzie do najbliższego sklepu, szpitala. Chodzi o to, aby zapewnić nowoczesną bezpieczną drogę od domu do pracy, od pracy do szkoły, od szkoły do sklepu w każdej gminie, w każdym powiecie. Dlatego zaproponowaliśmy nową politykę wsparcia samorządów, politykę, w której pojawiły się pieniądze na wkład własny do unijnych funduszy spójności, ale co ważniejsze, pojawiły się gigantyczne, bezprecedensowe inwestycje z polską flagą - powiedział premier.