- Niektórzy próbują wzbudzić taki niepokój i powiedzieć, że Polska wydaje jakieś duże pieniądze na uchodźców z Ukrainy. Otóż, po pierwsze, to Polska, polska gospodarka, polskie domy seniora także bardzo skorzystają na tym, że będą osoby, które będą mogły pracować także na rzecz Polski, bo dzisiaj brakuje nam rąk do pracy, brakuje nam głów do pracy w bardzo wielu miejscach - podkreślił premier Mateusz Morawiecki. - Zacznijmy myśleć o tym jako o pewnej szansie dla Polski - dodał szef rządu. Premier nawiązał również m.in. do zrywu Solidarności ponad 40 lat temu, gdy cały świat podziwiał Polskę. Morawiecki: Cały świat podziwia Polskę - Dziś jest podobnie. Dziś cały świat podziwia Polskę, że potrafimy otworzyć się. Jednocześnie dbać o to, co najważniejsze, czyli o Polaków, o miejsca pracy w Polsce. Tak organizujemy gospodarkę, by to wszystko było możliwe - powiedział. Wołodymyr Zełenski w parlamencie Irlandii: Dla Rosji głodzenie ludzi również jest bronią Zaznaczył, że Ukraińcy są włączani do normalnego życia: gospodarczego, społecznego, bo trzeba im dać namiastkę tego życia, jakie do tej pory wiedli. - Ogromna większość z nich chce wracać, jak tylko zapanuje pokój - powiedział Mateusz Morawiecki.