Premier Mateusz Morawiecki odwiedził w niedzielę 18. Białostocki Pułk Rozpoznawczy. Polityk uczestniczył w odprawie z dowództwem, po czym spotkał się z mediami na krótkiej konferencji prasowej. Szefowi polskiego rządu towarzyszył minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Morawiecki o reakcji na bunt Rosji: Procedury zadziałały tak, jak powinny Prezes Rady Ministrów rozpoczął od podziękowań dla polskich żołnierzy, podkreślając, jak bardzo potrzebujemy współcześnie dobrych wojskowych i dowódców.- Wydarzenia w Rosji pokazują, że wszystko, co się tam dzieje, charakteryzuje się wysokim stopniem nieobliczalności (...). Pewnie dopiero za kilka dni czy tygodni dowiemy się, jakie powody kryły się za tym, co zakończyło się w Rosji w sobotę późnym wieczorem - opisywał Morawiecki.Premier podkreślił, że właśnie z uwagi na nieobliczalność Rosji, która zaatakowała Ukrainę, konieczne jest stałe wzmacnianie jednostek wojska. Odniósł się przy tym do polityki realizowanej przez poprzedników.- Z ogromną dezaprobatą należy przypomnieć tę doktrynę, pożal się Boże, naszych poprzedników, która zakładała, że bronić się będziemy na linii Wisły. Czyli połowa Polski na wschód od Wisły miała być pozostawiona na pastwę barbarzyńskich najeźdźców? - pytał premier. Odwołując się do wewnętrznego kryzysu w Rosji, stwierdził też, że wszystkie procedury komunikacyjne i operacyjne, w ramach NATO czy relacji z państwami Zachodu, zadziałały tak, jak powinny. Mariusz Błaszczak: Bronimy każdego skrawka polskiej ziemi - Wytyczamy kierunek na umocnienie fundamentów bezpieczeństwa naszego państwa - stwierdził Mateusz Morawiecki. Dodał, że dzieje się tak, dzięki produkcji krajowej i zakupom międzynarodowym wzmacniającym polskie wojsko.- Albo masz się czym bronić i nie musisz się bronić, albo nie masz się czym bronić i musisz się bronić - podkreślił szef rządu.Po premierze głos zabrał minister Mariusz Błaszczak. Szef resortu obrony powiedział, że w 2015 roku PiS zmieniło podejście do polskiej armii. Podkreślił, że zasada obrony brzmi teraz "bronimy każdego skrawka polskiej ziemi".Przekazał, że rząd świadomie wzmacnia jednostki wojska polskiego, odbudowując je często na gruzach tych, które zlikwidowano za czasów koalicji PO i PSL.Minister mówił także o dobrowolnej zasadniczej służbie wojskowej, wyposażaniu armii w coraz nowocześniejszy sprzęt, modernizacji czy wzmocnieniu granicy z obwodem królewieckim i Białorusią, gdzie od de facto dwóch lat "mamy do czynienia z atakiem hybrydowym" na nasze państwo. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!