Lider Kukiz'15 był pytany w czwartek o to, co powiedziałby protestującym lekarzom, którzy od 11 dni prowadzą protest głodowy, domagając się od rządu zwiększenia do ponad 6 proc. nakładu PKB na służbę zdrowia. "Paweł Kukiz, do niedawna pacjent, powiedziałby lekarzom-rezydentom, że trzyma za nich bardzo mocno kciuki; że zgadza się z lekarzami, że poziom PKB przeznaczony na służbę zdrowia to jest skandal" – powiedział w Radiu Plus. Jak mówił, obecni rządzący "doskonale zdają sobie sprawę, że reforma (służby zdrowia-PAP) powinna być rozciągnięta na co najmniej dziesięć lat i że żadna opcja polityczna nie ma zamiaru takiej reformy robić, ponieważ dba o swój elektorat i łata doraźnie dziury". Dlatego zwrócił się do protestujących lekarzy z propozycją. "Chce powiedzieć lekarzom-rezydentom: skrzyknijcie się, wezwiecie wszystkie zawody medyczne i nie róbcie tylko wycinkowego protestu, bo skończy się jak z pielęgniarkami - rzucą wam ochłap i zostawią służbę zdrowia w takim stanie, w jakim ona jest" - mówił. Kukiz dodał, że lekarze "powinni zażądać napisania wspólnej (...) ustawy o pacjencie". "To byłaby ustawa o służbie zdrowie" - powiedział Kukiz i podkreślił, że lekarze muszą "dbać o swoją godność". Pytany o to, czy minister zdrowia, Konstanty Radziwiłł, powinien podać się do dymisji, Kukiz powiedział, że "postać ministra zdrowia jest jak Gowin". "To koniunkturalista" - ocenił.