Podróż 200 pasażerów lotu Wizz Aira z Katowic do Splitu przerodziła się w logistyczny koszmar. Samolot zamiast dotrzeć do Chorwacji, został skierowany na lotnisko w Belgradzie z powodu "niekorzystnych warunków pogodowych" panujących nad wybrzeżem Adriatyku. Pasażerom początkowo obiecywano nocleg, wyżywienie i lot zastępczy jednak zapewnienia nigdy nie zrealizowano. Z relacji świadków, którzy byli uczestnikami tego zdarzenia wynika, że zostali oni pozostawieni sami sobie na serbskim lotnisku. Pechowy lot z Katowic do Splitu. Pasażerowie oburzeni Około godz. 2 w nocy zwołano pasażerów lotu do terminalu, by przekazać informacje, że Wizz Air kończy z nimi współpracę. Mieli oni na własną rękę szukać sposobu przedostania się do miejsca docelowego lub transportu do Polski. Z przepisów dotyczących praw pasażerów wynika, że gdy lot jest przekierowany lub opóźniony, przewoźnik jest zobowiązany do zapewnienia pasażerom wyżywienia, napojów, noclegów oraz transportu do miejsca docelowego. Poszkodowani skontaktowali się z ambasadą Polski w Belgradzie, która próbowała im pomóc i chciała wpłynąć na linie lotnicze. Niestety bezskutecznie. Rzeczniczka praw pasażera Renata Piwowarska zgłosiła całą sytuację do prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który zbada okoliczności i zdecyduje o wymiarze kary. W rozmowie z Radiem Zet potwierdziła, że "koszty transportu z Belgradu do Splitu, czyli portu lotniczego objętego pierwotną rezerwacją, powinien ponieść przewoźnik". Prawa pasażerów. Wizz Air wydał oświadczenie W oświadczeniu Wizz Aira, przesłanym do Radia Zet, możemy przeczytać, że "pasażerom zaoferowano na miejscu zwrot pieniędzy wydanych na kupno biletów lotniczych" oraz, że "mogą oni ubiegać się o zwrot poniesionych kosztów, ale tylko do rozsądnej wysokości". Z kolei brak opieki nad pasażerami pozostawionymi w Belgradzie tłumaczono słowami: "mimo intensywnych starań naszego zespołu, który pracował bez przerwy, aby zapewnić zakwaterowanie pasażerom dotkniętym tą sytuacją, sezon wakacyjny ograniczył nasze możliwości". Jednak ambasada RP w Belgradzie oznajmiła, że zgodnie z przepisami wszyscy pasażerowie feralnego lotu mają prawo do zwrotu poniesionych kosztów dojazdu i wyżywienia. Dodatkowo powinni oni otrzymać w ciągu 30 dni po 250 euro odszkodowania. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!