Donald Tusk poinformował, że Polska podejmie starania, dotyczące organizacji igrzysk olimpijskich. Podał dwie możliwe daty: rok 2040 lub 2044. - Życie pokaże, czy jest to realny cel. Będziemy to traktować poważnie - powiedział premier. - Kiedy Polska się uprze, potrafi osiągnąć wielkie rzeczy - dodał, podkreślając, że do tego typu pomysłów Polska powinna podchodzić bez kompleksów. Igrzyska olimpijskie w Polsce? Były minister sportu komentuje Zapytaliśmy o ocenę pomysłu organizację przez Polskę igrzysk olimpijskich Kamila Bortniczuka, byłego ministra sportu w rządzie Zjednoczonej Prawicy. - Cieszę się, że premier korzysta z naszych pomysłów, bo razem z prezydentem Andrzejem Dudą ogłosiliśmy taki pomysł w ubiegłym roku podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki - przypomina w rozmowie z Interią Kamil Bortniczuk. Wspomniany kongres odbył się 27 września 2023 w Zakopanem. Prezydent Andrzej Duda mówił wówczas, że w ostatnim czasie Polska z sukcesem zorganizowała kilka ważnych imprez sportowych, m.in. odbywające się w Polsce i na Ukrainie Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej 2012. - To wszystko skłoniło nas, wobec również i zaawansowanych realizowanych planów inwestycyjnych w naszym kraju, do tego, aby podjąć starania o największe możliwe sportowe wydarzenie, jakie jest na świecie, a mianowicie o letnie igrzyska olimpijskie. Chcę z tego miejsca ogłosić po konsultacjach, które odbyliśmy z szefostwem Polskiego Komitetu Olimpijskiego, z panem ministrem sportu, jego współpracownikami, ze stroną rządową, że jest naszą ambicją i zamiarem, aby rozpocząć starania o Letnie Igrzyska Olimpijskie w naszym kraju w roku 2036 - ogłosił wówczas prezydent Andrzej Duda. Kamil Bortniczuk: Igrzyska w Polsce to nasz pomysł Kamil Bortniczuk powiedział Interii, że Polska zgłosiła wówczas formalny akces do organizacji igrzysk w 2036 roku, co miało być "przetarciem szlaku". - Nawet gdyby ta data się nie utrzymała, to warto było to zrobić, by pokazać, że poważnie traktujemy ten pomysł. Niestety, po zmianie rządu nie zrobiono nic, by kontynuować nasze działania. Cieszę się więc, że rząd Donalda Tuska jednak zmienił swoje podejście, uznając, że Polskę stać na tego typu wyzwania - mówi Bortniczuk. Były minister sportu mówił, że z ich wyliczeń wynikało, że koszt organizacji igrzysk "byłby liczony w miliardach złotych" i że mowa o kwotach "powyżej 20 miliardów złotych". - Mieliśmy konkretny plan na to. Pomysł organizacji igrzysk wiązał się bowiem z budową Centrum Olimpijskiego w miejscu, w którym znajduje się obecnie lotnisko Okęcie, co z kolei miało związek z zaplanowaną budową CPK - mówi Interii Kamil Bortniczuk. - Może skoro Donald Tusk zmienił zdanie w sprawie organizacji igrzysk, to zmieni zdanie także w sprawie projektu CPK. W razie czego służę doświadczeniem, planami i wyliczeniami - dodaje. Kamil Bortniczuk przyznaje, że w jego ocenie najlepszą datą organizacji igrzysk przez Polskę byłby rok 2044. Także z powodów symbolicznych, bo byłaby to setna rocznica Powstania Warszawskiego. - Moglibyśmy spiąć to wszystko piękną klamrą, pokazującą historię Polski, ale i rozwój cywilizacyjny, jakiego dokonaliśmy jako kraj w ciągu tego stulecia - przekonuje Bortniczuk. Kamila Baranowska