Prezes PiS podczas spotkania w Kórniku mówił o sukcesach rządu Zjednoczonej Prawicy. Podkreślał, że mimo wyzwania, jakim był m.in wybuch pandemii rząd "podtrzymał gospodarkę". Informował, że w Polsce "mamy wzrost gospodarczy", który w tym roku również będzie "dobry", a kolejny rok "ma przynieść obniżenie tempa wzrostu, ale PiS zrobi wszystko, żeby to skorygować". - Naprawdę dajemy sobie radę w sytuacjach, w których wydawałoby się, że nie można. (...) Nasze zadłużenie spadło - tłumaczył. Kaczyński podkreślał, że "główną przyczyną nie jest cudotwórstwo, czy nadzwyczajne możliwości" bądź to, że "mamy przy władzy grupę geniuszy". Kilkukrotnie podkreślił rolę "uczciwości". - Niektórzy ciężko za tę uczciwość zapłacili. Jeden nawet życiem przepłacił. Nie to, że to była kara śmierci, ale tak wszystko go przejęło, że umarł - powiedział szef PiS. Nie zdradził jednak, kogo miał na myśli. Kaczyński: Ten taki długi... - Prowadzimy taką politykę, jaką normalnie normalna uczciwa władza powinna prowadzić w Polsce - tłumaczył Jarosław Kaczyński. - Druga strona jest dokładnie zaprzeczeniem takiej polityki, niezależnie od tego, co tam wykrzykuje w Sejmie, niezależenie od tego co mówi Tusk, niezależnie od tego, co mówi ten wskakujący ciągle na mównicę, ten taki długi..." - zawiesił na chwilę głos. -Kosiniak-Kamysz! - powiedział po chwili z uśmiechem prezes PiS. Po jego słowach osoby zgromadzone na sali wybuchły śmiechem.