Ostatnia aktywność wielu polityków Zjednoczonej Prawicy w serwisach społecznościowych może być pokłosiem spotkania Jarosława Kaczyńskiego z mieszkańcami Stalowej Woli na początku września, gdy zachęcał wtedy działaczy swojego ugrupowania do większego zaangażowania w sieci. Ale dopiero od października posłowie PiS: Kazimierz Smoliński i Piotr Wawrzyk odważyli się, by założyć konta na TikToku. Kaczyński przywitał się z tiktokerami. "Serdecznie pozdrawiam wszystkich użytkowników" Profil tego drugiego pięć dni od powstania zaczęło obserwować ponad 1400 użytkowników, a jego najnowszy filmik - ten z prezesem Kaczyńskim - przez kilkanaście godzin od momentu publikacji wyświetlono ok. 200 tys. razy. - Witam wszystkich tiktokowców. Moja niespodzianka dla wszystkich... - ogłosił na nagraniu Wawrzyk, po czym skierował kamerę na prezesa Prawa i Sprawiedliwości. - Serdecznie pozdrawiam wszystkich użytkowników. I tych którzy nas lubią, i tych którzy nas nie lubią, ale dobrze, że jesteście aktywni, że chcecie mieć informacje, że się wymieniacie informacjami. Gratuluję i jeszcze raz pozdrawiam - powiedział Kaczyński na TikToku. Nieco ponad półminutowe wideo wywołało spore poruszenie w polskim internecie, nie pozwalając publicystom i komentatorom krajowej sceny politycznej przejść wobec niego obojętnie. Dziennikarz Wirtualnej Polski i Radia 357 Patrycjusz Wyżga ocenił na Twitterze, że "chyba nie do końca przemyślano ten fragment strategii medialnej". "Prezes idzie po młodych" - stwierdziła Agnieszka Burzyńska z "Faktu". "Niepopularna opinia: nagranie PJK (prezesa Jarosława Kaczyńskiego - red.) na TokToka wcale nie jest takie złe" - oceniła z kolei Estera Flieger z NGO.pl. Prezes PiS na TikToku. "Żenująco boomerskie", ale jednak Nie wszyscy jednak mieli krytyczne podejście do obecności partyjnych działaczy PiS w serwisach takich jak TikTok, które są raczej domeną młodszego pokolenia, nieinteresującego się zbytnio polityką. Swoją opinią na ten temat podzielił się Wojciech Kardyś, specjalista ds. mediów społecznościowych. "No możemy się śmiać z tej Tik Tokowej ofensywy PiS - ale oni przynajmniej coś wrzucają. Oczywiście, na ten moment jest to żenująco boomerskie - ale jest. Nauczą się z tego korzystać jak Kowalski, który ma od social mediów dedykowanego człowieka" - docenił starania posłów Zjednoczonej Prawicy ekspert. Przy okazji zaznaczył, że wspomniany Janusz Kowalski z Solidarnej Polski, pełniący obecnie funkcję wiceministra rolnictwa, ma ponad 150 tys. polubień swojego konta i niespełna 7,5 tys. obserwujących profil (Piotr Wawrzyk po pięciu dniach zgromadził 6,4 tys. polubień), natomiast "młodzieżowy (no tak lubi być opisywany) Rafał Trzaskowski" ma... zero "followersów", bo po prostu do tej pory nie założył swojego konta na TikToku. Wbrew pozorom piątkowy gościny występ prezesa Kaczyńskiego w popularnym serwisie nie jest jego debiutem. Szef rządzącej partii pojawił się już na TikToku dwa lata temu podczas próby przeforsowania ustawy antyfutrzarskiej (zwanej potocznie "Piątką dla zwierząt") na profilu Forum Młodych PiS. W nagraniu zachęcał do poparcia proponowanych przepisów, inaugurując prz tym akcję #StopFurChallenge.