Szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego zapytano w środę w Sejmie o ewentualny powrót Jarosława Kaczyńskiego do rządu, nawiązując do sporów w obozie Zjednoczonej Prawicy. Jarosław Kaczyński wróci do rządu? Niewykluczone Polityk PiS odpowiedział, że ewentualny powrót Jarosława Kaczyńskiego nie jest związany z nieporozumieniami w rządzie. - To nie chodzi o to, że się pokłócili, chodzi o to, żeby wzmocnić pozycję premiera i aby zakończyć taki etap wymyślania czy wprowadzania w pośpiechu rozmaitych ustaw jeszcze przed wyborami na posiedzeniach Sejmu, czyli takiego działania resortowego, bez spojrzenia na całość - opisał Terlecki. - Nie chcemy mnożyć posiedzeń Sejmu, chcemy żeby w tych trzech lipcowych terminach zmieściły się ustawy, które są konieczne, a te, które nie są konieczne, jednak odłożyć na czas po wyborach - odpowiedział wicemarszałek izby niższej Parlamentu. - Z pewnością pozycja prezesa i jego udział w rządzie zmieniłby tam sytuację, ale to nie jest przesądzone. Będziemy o tym jutro rozmawiać - stwierdził Terlecki. Na pytanie, czy wchodzenie i odchodzenie z rządu w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego nie jest chaotyczne, odpowiedział że działania takie podejmowane są w konkretnym celu. - W przeszłości chodziło o wprowadzenie ustawy o Obronie Ojczyzny. To się udało i wtedy opuścił rząd. Teraz przed wyborami jest taka sytuacja, że trzeba skoncentrować siły już na tych najważniejszych sprawach, a inne zostawić na potem - skomentował szef klubu PiS. Powrót Kaczyńskiego do rządu. "Chodzi o wzmocnienie premiera" Terlecki, dopytywany o kłótnie w rządzie odpowiedział, że ich nie ma. - Poszczególne resorty chcą na ostatnią chwilę upchnąć rozmaite pomysły, często ważne, ale nie tak potrzebne, żeby musiały być teraz, a nie w listopadzie - dodał. - O sztabie będziemy rozmawiać na posiedzeniu prezydium - powiedział w środę w Sejmie Ryszard Terlecki i dodał, że decyzje w sprawie ewentualnych zmian będą omawiane w czwartek. Padło także pytanie o to, kto będzie pilnował partii, jeśli Jarosław Kaczyński wejdzie do rządu. - Jarosław Kaczyński jest oczywiście prezesem partii, nie obawiajmy się o to - podsumował. Na koniec zaznaczył, że dołączenie Jarosława Kaczyńskiego "nie jest jeszcze przesądzone".