Janusz Palikot skazany. Potężna kara dla byłego polityka
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieście wydał wyrok w sprawie nielegalnego reklamowania alkoholu. Janusz Palikot został skazany na 450 tysięcy grzywny, Jakub W. 400 tys. złotych. - Ta kwota odzwierciedla wysoką szkodliwość czynu, a samo uzasadnienie wyroku jest bardzo mocne - komentuje w rozmowie z Interią Jan Śpiewak, który jako miejski aktywista zawiadomił o łamaniu prawa przez biznesmena.
Zgodnie z decyzją sądu - cytowaną przez Jana Śpiewaka - Janusz Palikot otrzymał karę 450 tys. zł grzywny, Jakub W. (dziennikarz związany z TVN - red.) 400 tys. zł, a Tomasz C. 350 tys. zł. Sędzia zarządził im również uiszczenie kosztów procesu. W środę na posiedzeniu nie pojawili się ani oskarżeni, ani ich obrońcy.
"Mamy to! Palikot skazany na 450 tysięcy grzywny, W. na 400 tysięcy. Do tego po 50 tysięcy kosztów procesowych. Palikot już upadł a teraz mam nadzieję, że to również początek końca kariery W., który uczynił z popełniania przestępstw swój model biznesowy" - ogłosił w mediach społecznościowych Jan Śpiewak.
Śpiewak dla Interii: Nie mają szans na złagodzenia wyroku
Działacz w rozmowie z Interią nie krył zadowolenia związanego ze środową decyzją sądu.
- To bardzo ważny dzień w walce z nielegalnymi reklamami alkoholu. Bardzo wysokie grzywny odzwierciedlają wysoką szkodliwość czynu - powiedział nam Śpiewak.
- Uzasadnienie wyroku jest bardzo mocne. Wydaje się, że w (ewentualnej) apelacji (skazani) nie mają szans na złagodzenie wyroku - dodał.
Palikot skazany za nielegalne reklamowanie w sieci
Środowa decyzja to pokłosie zawiadomienia złożonego przez miejskiego aktywistę. Skazani reklamowali wódkę w serwisach społecznościowych Facebook i Instagram, a zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, umyślne reklamowanie napojów alkoholowych innych niż piwo co do zasady stanowi przestępstwo. Za taki czyn grozi grzywna w wysokości od 10 tys. do nawet 500 tys. zł.
Podczas ostatniego przed wyrokiem posiedzenia sąd Janusz Palikot (łączył się zdalnie z aresztu -red.) nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i złożył wyjaśnienia. Przedsiębiorca zwracał uwagę, że produkcją alkoholu zajmuje się 35 lat, a jego produkty charakteryzowały się wysoką jakością.
- Nie produkowaliśmy żadnych tanich produktów alkoholowych. Jednym z naszych haseł było "nie chlej, degustuj" - tłumaczył Janusz Palikot.
Były polityk tłumaczył, że wobec tego cena sprzedawanych produktów, która wynosiła znacznie powyżej cen w tych kategoriach, powodowała ograniczenie konsumpcji.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!